@TerazPolska123: Jak wymieniałem na całoroczne z zimówek to pan wulkanizator biadolił jaki to syf, jak zaraz wrócę z podkulonym ogonem, jak szybko się zużyją. No więc nie widzieliśmy się 4 lata.
@Silklash: ? 27 lat temu, dostałem pierwszy służbowy samochód i był to super samochód ( jak na owe czasy) a był to Polonez, opony zimowe? a co to takiego. Wtedy zimy to były zimy, nie to co teraz. Polonez jak to Polonez, w zależności od tego jak się wcisnęło hamulec, potrafił ściągać - przy lekkim wciśnięciu np. w lewo, przy mocnym w prawo + stare opony + tył napęd. = wrażenia nie zapomniane w zimę. I co - jak to służbowe auto, była awaria jakiegoś sprzętu na drugim końcu Polski, trzeba było wsiadać w auto i do przodu, nie ważne czy spadło 10 czy 30cm śniegu, czy był mróz -5 czy - 30 st. C. Widząc takie kolejki jak na filmie, zastanawiam się - czy ludzie pogłupieli do końca, że trochę mrozu i już nie da się jechać bez opon zimowych? W piątek miałem krótką trasę ( raptem 170 km w jedną stronę), trasa w większości S-ką, temperatura - 3 st. C i padający delikatnie deszczyk, trochę śniegu, zero solarek, w taką pogodę to nawet i zimówka nie
A ja wywalone j---a. Zirytowało mnie to ciągłe zmienianie oraz magazynowanie kół i kupiłem całoroczne. Jadę raz w roku na wiosnę do wulkanizatora na wyważenie, jak mi akurat wygodnie i tyle. :) Jakby ktoś się zastanawiał jakie opony na cały rok, to radzę unikać tanich. Dobre opony całoroczne to koszt jakoś 75% kompletu lato-zima (czyli z 6 opon). Tak mi wychodziło jak przeliczyłem koszta obu zestawów.
Jeżdżę tylko na całorocznych, nigdy nie miałem problemów z przyczepnością. Może jak ktoś kupuje najtańsze to ma problem, z górnej półki radzą sobie w mieście bardzo dobrze.
Od lat jeźdzę na wielosezonowych - ale mieszkam w mieście wojewódzkim, na narty w góry nie jeźdzę, nie mam potrzeby wypadów zimowych. No i mam podstawową zasadę: noga z gazu, czasem nawet za wolno jeźdzę w złych warunkach pogodowych. No i pilnuję ciśnienia w oponach - aż się zdziwiłem, ledwo co pompowałem przy ponad 20oC a wczoraj miałem średnio 0.2bara mniej na kole.
@bachus: też kupiłem w tym roku wielosezonowe Michelin i jak na razie na śniegu są lepsze niż moje poprzednie zimowe xd No a latem lepsze niż poprzednie letnie
@bachus: ja jezdze w gory na wielosezonach i różnicy nie ma. Jak mam się gdzieś zakopać to i na zimówkach to zrobię. Na lodzie nie pojedzie nawet najlepsza zimówka.
Ja zimówki tak mało używam że teraz zakładam je już na początku października i mam spokój z kolejkami. I tak mi prędzej popękają że starości niż je zetrę.
Szczerze mówiąc to mnie też zaskoczyła, październik minimum 15 stopni, słoneczko. Listopad podobnie - z początku. Środa piękna pogoda 12-15 stopni, czwartek ni z gruszki ni z pietruszki, p----i jak cholera, 2 stopnie a sobota śnieg po uszy i -3' C!
Ogólnie to chyba nie ma tyle stacji wymieniających opony aby wszystkim się udało. Sytuację ratuje to, że sporo osób jeździ po prostu cały rok na zimówkach.
Komentarze (408)
najlepsze
Chyba mają ze 3 stanowiska ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Jak tylko przekładka bez wyważania, to o ile śruby się odkręca bez problemu to 4 pracowników zrobi to w 3 minuty ;)
27 lat temu, dostałem pierwszy służbowy samochód i był to super samochód ( jak na owe czasy) a był to Polonez, opony zimowe? a co to takiego.
Wtedy zimy to były zimy, nie to co teraz. Polonez jak to Polonez, w zależności od tego jak się wcisnęło hamulec, potrafił ściągać - przy lekkim wciśnięciu np. w lewo, przy mocnym w prawo + stare opony + tył napęd. = wrażenia nie zapomniane w zimę.
I co - jak to służbowe auto, była awaria jakiegoś sprzętu na drugim końcu Polski, trzeba było wsiadać w auto i do przodu, nie ważne czy spadło 10 czy 30cm śniegu, czy był mróz -5 czy - 30 st. C.
Widząc takie kolejki jak na filmie, zastanawiam się - czy ludzie pogłupieli do końca, że trochę mrozu i już nie da się jechać bez opon zimowych?
W piątek miałem krótką trasę ( raptem 170 km w jedną stronę), trasa w większości S-ką, temperatura - 3 st. C i padający delikatnie deszczyk, trochę śniegu, zero solarek, w taką pogodę to nawet i zimówka nie
Jakby ktoś się zastanawiał jakie opony na cały rok, to radzę unikać tanich. Dobre opony całoroczne to koszt jakoś 75% kompletu lato-zima (czyli z 6 opon). Tak mi wychodziło jak przeliczyłem koszta obu zestawów.
@bachus: ja jezdze w gory na wielosezonach i różnicy nie ma. Jak mam się gdzieś zakopać to i na zimówkach to zrobię. Na lodzie nie pojedzie nawet najlepsza zimówka.
Sytuację ratuje to, że sporo osób jeździ po prostu cały rok na zimówkach.