Cześć
Piszę w sprawie pracy i mobbingu. Ogólnie toksyczna i chora atmosfera.
Problemem jest kierownik oddziału. Współpracownicy nie lepsi, ale ich nie traktuje poważnie, więc nie mam z nimi problemu. Kilka osób jest w porządku, czyli pewnie jak większości firm.
Kierownik jest typem psychopaty/socjopaty. Nie panuje nad swoimi emocjami, nerwy, krzyki, naśmiewanie się. Rano jak się wstaje do "roboty" to już na samą myśl, że tam się idzie to się nie chce. Poważnie odechciewa się wszystkiego. Po ostatniej "awanturze" poszedłem do niego i powiedziałem, żeby się do mnie normalnie odzywał tak jak się do niego odzywam. Nie pozwolę sobie na takie zachowanie i odzywki w stosunku do mnie, tak mu powiedziałem. Dostał wścieklizny xD.
Po tym wszystkim, tego samego dnia szukał haka na mnie, żeby mnie zwolnić. Zaczął coś wspominać o regulaminie pracy itd. Nie będę czekał na wypowiedzenie to poszedłem na zwolnienie lekarskie i szukam pracy, wtedy sam złoże wypowiedzenie. Nie chcę mieć nabrudzone w papierach.
Sytuacja wygląda następująco. Miesiąc temu umowa na okres próbny została mi przedłużona. We wniosku o przedłużenie umowy dopisał, że jestem odpowiedzialny, punktualny i można na mnie liczyć. Góra zaakceptowała mój wniosek. W takim przypadku mam szanse odrzucić ewentualne wypowiedzenie, żeby sprawa nie skończyła się w jakimś sądzie ? To jest korpo i mają takich prawników, że raczej mnie dojadą i tak.
L4 mam na dwa tygodnie i co teraz zrobić, żeby przedłużyć ? Jeszcze nie znalazłem pracy, a do obozu pracy na pewno nie wrócę bo i tak skończy się wypowiedzeniem. Lekarze za bardzo nie chcą przedłużać w nieskończoność. Aktualne zwolnienie mam nie od rodzinnego, skończyłem na SOR. Stres i ta cała sytuacja w pracy przyczyniły się do innych dolegliwości.
Jak to rozegrać ?
Komentarze (37)
najlepsze
@ravnov: Przedłużać też nie chcę w nieskończoność. Nowy pracodawca będzie się krzywo patrzył, że po otrzymaniu nowej umowy od razu poszedł na długie zwolnienie. Szukam nowej pracy, ale w dwa tygodnie mogę nie znaleźć.
Czasem nie warto czekać na l4 - lepiej po prostu odejść i nie tracić nerwów.
IT jest wystarczająco ciężkie, łatwo się wypalić i po prostu sobie nie poradzić, nie warto dokładać sobie jeszcze stres związany z ludźmi, którzy nie potrafią zarządzać.
Jeśli chcesz pogadać, to pisz - od 17 lat siedzę w IT, więc sporo już widziałem :)
W poprzedniej irmie mialem taki przypadek ze "pierwszy po bogu" byl chamem i ignorantem. Nikt nie lubil z nim rozmawiac (a zasem trza bylo). oles pokazywal kto tu rzadzi. Raz chcial na mnie wymoc dzialanie. Dzialnie bezsensowne i nic nie wnosace. Stanowczo acz grzecznie i ze spokojem mu powiedzialem co o tym mysle i ze nie zrobie tego. Na
OPie serio zastanów się czy chore środowisko pracy jest
@mariosek1: Jestem już na L4. Wszystko jest legalnie, pracodawca otrzymał eZwolnienie. Kwestia co mówić, żeby mi przedłużyli dopóki nie znajdę innej pracy.