Bykowe, czyli czy za bycie singlem zaczną nas karać
Podatek za "bezdzietność", czyli także za życie w konkubinatach, albo "solo"... W czasach PRL-u bykowym nazywano podatek płacony przez kawalerów po 30. Od pewnego czasu pojawiają się pomysły, żeby wprowadzić go ponownie.
asceta z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 200
Komentarze (200)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Co będzie u nas? Pieniądze trafią do budżetu i ch%$ z nimi.
Jak bezczelnym, bądź tępym trzeba być by brać tylko pod uwagę koszt materialny posiadania dzieci. Podstawowa różnica pomiędzy człowiekiem posiadającym rodzinę a samotnikiem jest taka, że pierwszy posiada RODZINĘ a drugi jest
Zarzucasz innym populizm, a sam prezentujesz swoje poglądy jako prawdę objawioną :)
specjaliści od inwestycji się znaleźli, cholera
poza tym nawet jak jest tak jak mówisz - to lepiej niech to "bykowe" wyda na konkretną pomoc dla konkretnych osób, a nie oddawanie kasy na żuli i bóg wie kogo, bo tak sobie nie stworzy relacji
a poza tym jak chce być samotny to jest to moja sprawa i ty się od tego odpiernicz
bo inaczej to się kiedyś źle skończy
Nie wiem w jakim ty kraju żyjesz, ale w polsce chowanie dzieci to naprawdę drogi interes.
Jako exsingiel, w prZeciwieństwie do was mam porownanie.
Drodzy kur*a wykopowicze. Zdecydujcie się! Z jednej strony narzekacie, że muslimów pełno i się płodzą, a z drugiej narzekacie gdy rząd popycha te wasze leniwe d--y to bzykania i płodzenia.
Lemingi cholera.
Uważasz, że nakładanie podatków kogokolwiek nakłoni do płodzenia? Bajer.
A może by tak odwrotnie - ulgi dla dzieciatych, coby im było łatwiej?