Bykowe, czyli czy za bycie singlem zaczną nas karać
Podatek za "bezdzietność", czyli także za życie w konkubinatach, albo "solo"... W czasach PRL-u bykowym nazywano podatek płacony przez kawalerów po 30. Od pewnego czasu pojawiają się pomysły, żeby wprowadzić go ponownie.
asceta z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 200
Komentarze (200)
najlepsze
Ciekawe co z bezpłodnymi albo niepełnosprawnymi, którzy nie mają szans na żonę i dzieci.
Jedynie pederaści się ucieszą, bo oczywiste będzie, że oni powinni mieć prawo do adopcji.
tak jest...!!!! wprowadźmy podatek dla osób nie posiadających samochody. Niech płacą na autostrady i rozwój motoryzacji w Polsce :))))))))
brawo :)
stop k$!!a bez przesady, dość.
kolejny podatek od mojego wyboru? niedługo będę miał nakaz noszenia czarnych majtek pod groźbą kary finansowej.
napisze to w ten sposób:
taki ch%$ dostaniecie a nie kolejny podatek, a jeżeli ktokolwiek myśli że będę płacił na jego bachory, to jest w takim błędzie że poezja, chciałeś mieć dzieci?
Prawda jest taka że politycy, w tym ci wyżej wymienieni doprowadzili swoją pazernością do sytuacji w której dziecko stało się luksusem. To 20 lat zaniedbań które politycy chcą 'naprawić' jednym 'cudownym' posunięciem. A jak się skończy? Bykowe podniesie ponownie koszty życia w Polsce przez co jeszcze mniej ludzi będzie
Ta część to już naprawdę duży procent społeczeństwa. Nie mam dzieci, bo mój styl życia to ciągłe podróże, jadę do jakiegoś kraju, zaczepiam się gdzieś do pracy i zwiedzam. W ilu krajach nie byłem, nie zdarzył się jeszcze taki, w którym nie byłoby Polaków. Nie wiem czy ktoś próbował policzyć ilu Polaków mieszka za granicą, ale będzie ich zdecydowanie więcej niż mieszkańców Warszawy.
Najgorsze jest to,
I proszę "szanownych" posłów o instrukcje, jak młode małżeństwa za 3000 zł netto mają spłacać kredyt na mieszkanie/opłacać wynajem, mieć kasę na opłaty, jedzenie i jeszcze zapewnić godne życie sobie i dzieciakowi...
Będą mi k#%#y mówiły do kiedy mam dziecko płodzić...