Bykowe, czyli czy za bycie singlem zaczną nas karać
Podatek za "bezdzietność", czyli także za życie w konkubinatach, albo "solo"... W czasach PRL-u bykowym nazywano podatek płacony przez kawalerów po 30. Od pewnego czasu pojawiają się pomysły, żeby wprowadzić go ponownie.
asceta z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 200
Komentarze (200)
najlepsze
A na poważnie, to rząd powinien zająć się na poważnie długofalowymi reformami (w tym wypadku emerytalną). Takie nieudolne łatanie finansów w pewnym momencie się załamie. Albo nie będzie od czego wymyślić podatku, albo ludzie wyjdą na ulicę, a znając pomysłowość naszych miłościwie panujących to prędzej doczekamy się drugiej opcji.
ps. Przepraszam wszystkie panie, które mogą czuć się urażone pierwszym
osoby duchowne też będą go płacić (jak wszyscy bezdzietni i "single" to wszyscy)
ale nie, to na siłę trzeba zmuszać tych, którzy np. uznali że byliby kiepskimi rodzicami, a nie zmniejszać obciążenia dla tych, którzy tego pragną