Jak można manipulować tytułem w tak ważnym zagadnieniu? Gdyby 15% depresji kończyło się samobójstwem. To tylko w tym roku zabiło by się z tego powodu więcej osoby niż umarło na covid od początku pandemii. Bzdura.
@marw: A to tylko oficjalne statystyki. Pytanie ile było przypadków "nic się nie stało, nagle wjechał w drzewo", albo podobnych. W wielu rejonach Polski samobójcy wciąż są stygmatyzowani(i ich bliscy też) więc rodzina jeżeli będzie mogła to może spróbować ukryć fakt tego jak ktoś zginął. Tak czy siak to naprawdę poważny problem, a w Polsce traktowany co najwyżej po macoszemu. A będzie coraz gorzej, bo chłop w Polsce ma obowiązki
Sytuacja z pracy. Syn koleżanki ma depresję. Którego dnia zadzwonił do Niej, że czuje się tak okropnie, że chyba zaraz się zabije. Zadzwoniła po pogotowie. Dyspozytora bardziej obchodziło czy chłopak ma covida. I robił koleżance cała ankietę na temat zdrowia syna. Na szczęście policja i karetka dojechali na miejsce zanim doszło do tragedii. Koleżanka umieściła syna na oddziale psychiatrycznym. Był tam przez 2 tygodnie. Miał 2 rozmowy z psychologiem. Więcej nie bo
@majjf: Ja sam się zgłosiłem do szpitala psychiatrycznego po próbie samobójczej. Dosłownie przez dwa tygodnie miałem 3 rozmowy z psychologiem po 15 minut, nawet minimalnej części co i jak nie miałem czasu opowiedzieć. Trzymali mnie dwa tygodnie dla samego trzymania, 0 leków, 0 żadnych konsultacji poza codziennym obchodem i pytaniem "Jak się pan czuje". Nie widzę sensu korzystania z takich szpitali, jedyna opcja to iść prywatnie na terapię. Pokoje były
Dobry odcinek - ja właśnie dzisiaj jestem na pierwszej tabletce citalopramu (antydepresanty). Nigdy nie myślałem żę będe w takim punkcie życia żeby korzystać z usług psychiatry ;/
@vertoo: Biore citalopram od listopada. Tez jako osoba generalnie towarzyska i energiczna zapędziłam się w takie w miejsce, ze strach było wychodzic z domu. Na citalopramie zaczęłam odnawiać zaniedbane kontakty, mam więcej energii, jestem ogólnie spokojniejsza, nie ma ataków paniki i natrętnych mysli, a do tego zachowałam pełna jasność umysłu i normalnie funkcjonuje, prowadzę, pracuje, itd. Także luzik, będzie dobrze, a leczenie mózgu to nic złego. Organ jak każdy inny,
@Bushi13: kiedyś akurat się trafił materiał z mojej branży i takie głupoty wygadywała osoba, że głowa mała. Szkoda tracić czasu na ten clickbaitowy kanał. Widocznie więcej tam szukania sensacji i chwytliwych słówek niż rzetelnych informacji.
@CJzSanAndreas: oglądałem tylko odcinek z handlarzem samochodowym i straciłem jakiekolwiek zaufanie do wiarygodności programu xD. Z księdzem widziałem fragmenty tylko i też mi się wydawały strasznie fishy
Temat bardzo ważny jednak nie traktowałbym poważnie obu rozmówców. Przypominam, że na tym samym kanale była rozmowa z rzekomym handlarzem aut który twierdził, że lano miód do silnika i trociny do przekładni żeby wyciszyć auto w złym stanie. Zostało to obśmiane przez każdy możliwy kanał motoryzacyjny.
@interTerka: zgadzam się, ale psychiatria to wciąż słabo zbadana dziedzina, a gdy obcuje się więcej z danymi ludźmi czy zjawiskami to sprawy te powszednieją i przestają ludzi tak emocjonalnie obchodzić, stąd nic dziwnego w tym, że psychiatra czy psycholog robi swoje obowiązki i zapomina o pacjencie, w końcu on sam też musi odpocząć, ma z resztą również innych klientów itd
taaak to napewno depresja i musisz brać śmieszne cukierki od żyda w kitlu bo wcale twój organizm i umysł nie jest zatruwany zewsząd przez cywilizację i świat do którego nie przywykłeś, a odsunięcie się od natury i spokojnego trybu życia tylko to pogłębiło kolejna wizyta w przyszłym tygodniu
@yagu6: dokladnie z-------l 8h w robocie 2h dziennie na dojazd do niej plus obowiazki i tak 37lat w betonozie a potem glodowa emerytura zycie jest takie piekne toż to cud
@yagu6: Żeby jeszcze te cukierki coś robily xD. Serio, jak pomóc sobie, to bez tych psychiatrów czy psychoterapeutów. Masa hajsu wydana, a efektów z tego brak.
Komentarze (164)
najlepsze
Coś dziwne te statystyki, ale temat ważny, wykop. W Polsce co roku zabija się 5tys. osób, sporo więcej niż w wypadkach samochodowych.
Tak czy siak to naprawdę poważny problem, a w Polsce traktowany co najwyżej po macoszemu. A będzie coraz gorzej, bo chłop w Polsce ma obowiązki
Syn koleżanki ma depresję.
Którego dnia zadzwonił do Niej, że czuje się tak okropnie, że chyba zaraz się zabije. Zadzwoniła po pogotowie. Dyspozytora bardziej obchodziło czy chłopak ma covida. I robił koleżance cała ankietę na temat zdrowia syna.
Na szczęście policja i karetka dojechali na miejsce zanim doszło do tragedii. Koleżanka umieściła syna na oddziale psychiatrycznym. Był tam przez 2 tygodnie. Miał 2 rozmowy z psychologiem. Więcej nie bo
mam tak samo, odcinek z księdzem to był odlot XD
Komentarz usunięty przez moderatora
kolejna wizyta w przyszłym tygodniu