Sąsiedzi wypożyczają sobie rzeczy zamiast kupować nowe. Zyskuje środowisko
– Po co na dzielnicy sto wiertarek używanych raz na dwa lata, skoro może być jedna, ale cały czas w obiegu? – mówi inicjatorka projektu.
Alamakota2017 z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 373
– Po co na dzielnicy sto wiertarek używanych raz na dwa lata, skoro może być jedna, ale cały czas w obiegu? – mówi inicjatorka projektu.
Alamakota2017 z
Komentarze (373)
najlepsze
Niektóre rzeczy nie wracały wcale. W zamian nic ciekawego nie dostawałem. Kiepski interes
Obecnie pożyczam tylko rodzinie, a oni mi. Oni nawet częściej niż ja im. Z nimi nie mam takich problemów. Mamy dobre relacje
Oddał #!$%@? cala w gipsie. Do tego spalona, tak słaba ze ręka zatrzymoje wiercenie. Mówi że nawet nie używał a wiem od jego żony że jebna nią cały remont w mieszkaniu wielka płyta.
Po to, że jak wyciągam z walizki to działa i nie jest zajechana jak kibel w ośrodku dla czeczenów. No i jak chcę coś zrobić, to biorę i robię, a nie zapisuję się do kolejki w jakimś #!$%@?łym komitecie wiertarkowym. Idąc dalej, po co komu zastawa stołowa na 12 nakryć, skoro jest
@Unifokalizacja: Bo komunizm działa - ale tylko w małych, mających do siebie wzajemne zaufanie grupach. Dużo zależy od społeczności. Dla niektórych kończy się to na etapie bliskiej rodziny, a dla innych może to być i cała wioska, czy osiedle.
Próba przeniesienia tego do poziomu kraju czy narodu jest mrzonką bo ludzie z założenia nie ufają obcym, a obcym jest każdy kogo
Poczytajcie wywody na stronie forum ekonomicznego i jakie są plany.
Na być promowany model subskrypcji. You'll own nothing and you'll be happy.
Tylko własność prywatna. Wsadźcie sobie w doope te inicjatywy
Ojciec wiele rzeczy pożyczał szwagrowi - lekkoduchowi (no bo wypada) - szczypce do oringów rozwalił, dyszel od przyczepki wygiął, nawet ten bolec od lewarka wygiął itp.
Komentarz usunięty przez moderatora
@Legion_PL: jeszcze lepszy - nie oddawaj!
- Gdzie piła?
Żona wystraszona odpowiada:
- U sąsiada.
- A czemu dała?
- Bo piła...
Jak mnie to #!$%@?, pożycz nożyce elektryczne to żywopłotu, pożycz kosiarkę, pożycz pompkę, pożycz namiot pożycz śpiwór, pożyć parasol ogrodowy a weź #!$%@? i sobie kup,(╯°□°)╯︵ ┻━┻
Dodajmy do tego, że większość ludzi z zasady nie dba o pożyczone sprzęty. Oddają uszkodzone, niekompletne albo po prostu brudne i jeszcze mają pretensje - że im się zwraca uwagę, że "takie mi dałeś" czy że "#!$%@? się o rzeczy nieistotne, to jest narzędzie i ma prawo być brudne od roboty". Znam może ze dwie osoby w moim życiu, którym mógłbym pożyczyć coś, czego jeszcze sam nie spisałem na straty.
Nie dzięki.
@TenTypZez:
Ja to doskonale rozumiem. Praktycznie nie zdarza mi się planowanie takich rzeczy. Zazwyczaj (podobnie jak zakup jakiejś półki, mebla itp) jest to impuls na zasadzie "mam akurat teraz chwilę czasu".
Nawet wykańczając mieszkanie nie byłem w stanie dokładnie określić ile czasu coś mi zajmie, kiedy będzie potrzebne dane narzędzie.
portale o pierogach 2.0
Jak za dalmierz dałem 700 zł to za głowę się złapał..
Z tym, ze ja sprzęt szanuję. Mam wkrętarkę Bosch professional od wielu lat i nadal wygląda jak nowa.
Raz pożyczyłem sąsiadowi lampę na akumulator do remontu to wyglądała
Dodatkowo planuję zakup makity bo mają piłę łańcuchową na akumulator oraz kosiarkę :D najbardziej jestem zadowolony z wkrętarki 120 Nm, wszystko tym idzie wkręcić.
W życiu sąsiadowi nie pożyczę.
Paradoksalnie może być gorzej - nie każdy bogacz ma odrzutowiec, nawet, jeśli go stać, więc efektywnie pojawi się więcej użytkowników. Wtedy każdy odrzutowiec będzie w użytku 24/7 zamiast raz na tydzień.
Poza tym czy ktoś kiedykolwiek pożyczał komuś wiertarkę?
Ja tak nauczyłem się naprawiać sprzęty, bo nigdy nie wracały sprawne.
Jeśli ktoś nie zainwestuje swoich pieniędzy to nie będzie szanował.
@Przemysluaw: Znam temat i to w dużej mierze wynika z tego, że najczęściej osoby, które pożyczają od kogoś taki sprzęt, nie mają pojęcia o tym, jak się go używa, dzięki czemu go zajeżdżają. Przypomina mi się od razu mój znajomy, który chciał w starym bloku powiesić coś na ścianie i w żelbecie próbował wywiercić dziurę używając wiertła do metalu, bo
Sąsiad o mały włos się spalił domu moim prostownikiem.
Lądował nim... akumulator od wkrętarki.