Państwowy moloch na skraju buntu. Pracownicy na wojnie z nominatem rządu
W państwowych "Wodach Polskich" wrze. Pracownicy domagają się radykalnych podwyżek. Przekonują, że za chwilę nie będą mieli z czego żyć. W odpowiedzi prezes instytucji, która niedawno kupiła 300 aut, obiecuje podwyżki, ale nie mówi, jak duże. Przypomina też, że kupuje podwładnym... nowe laptopy
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- 142
- Odpowiedz
Komentarze (142)
najlepsze
@ATAT-2: I Lipton zamiast Sagi ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Dobra serio.
Mam tam kilku znajomych, starych pracowników jeszcze z czasów spółek wodnych i melioracji czy jak tam to się nazywało. Jak sami mówią po "przepoczwarzeniu się we Wrzody Polskie" lub "bagna i wodorosty" w wodach polskich zapanowało kolesiostwo i festiwal niekompetencji. Dyrektorzy z nadania partyjnego bez grama zielonego pojęcia o tym co mają robić i jak to
więc wiem jak jest
brak pracowników merytorycznych do prowadzenia spraw z powodu niskich pensji
za to kilku dyrektorów z pensjami 20 tysięcy przez których wnioski faktycznie przechodzą i po 2-3 tygodniach wracają z poprawkami "stylistycznymi" w stylu zamiana "w odpowiedzi na państwa pismo" na "odpowiadając na państwa zapytanie"
natomiast pracownicy merytoryczni do prowadzenia spraw lub inspekcji - chyba większość urzędów ma obecnie około 10-12%
sam idź do pracy do okienka do jakiegoś urzędu i potem pomędrkuj na wykopie, spędź kilka miesięcy pracujac jako jakiś inspektor kontrolny czy w okienku od spraw i postepowań
Dokladnie
Szeroko rozumiana budzetowa to cieplutka przechowalnia do emerytury
Jedzcie laptopy. Nowe