Problem mózgu Boltzmanna i jak on się pojawił?
Hipoteza symulacji, zasada holograficzna i inne hipotezy dotyczące nierzeczywistości tego, co dzieje się wokół nas, pojawiły się w nauce nie tak dawno i prawdopodobnie pierwszą taką hipotezą był „mózg Boltzmanna”. Jak więc do tego doszło?
Jariii z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 32
- Odpowiedz
Komentarze (32)
najlepsze
Bardzo pozytywne wrażenie wywarła na mnie książka Why Buddhism is True Roberta Wrighta. Jej przewodnią ideą jest teza, że współczesna wiedza naukowa zdaje się potwierdzać wiele spośród koncepcji, które założyciele omawianej religii wypracowali tysiące lat temu, mimo posiadania bardzo skąpych narzędzi badawczych. Nowe światło rzuca tutaj szczególnie teoria ewolucji, która, jak twierdzi autor, zaprogramowała nasze mózgi w różne złudzenia, które wywołują cierpienie. Celem tych złudzeń jest uwarunkowanie nas w taki sposób, byśmy mogli jak najskuteczniej przekazywać swoje geny następnym pokoleniom i dbać o ich przetrwanie. Skutek tego jest taki, że o wielu rzeczach myślimy "na skróty", przypisujemy im jakąś esencję, która często niewiele ma wspólnego z obiektywnym widzeniem świata.
Być może fakt ten nie stanowiłby większego problemu, gdyby nie gwałtowne przemiany techniczno-kulturowe, jakie wydarzyły się na przestrzeni ostatnich kilku tysięcy lat. Wiele naszych problemów emocjonalnych wynika z faktu, że nasze otoczenie techniczne ewoluuje znacznie szybciej, niż nasza psychika. Liczne spośród stanów emocjonalnych, które mogły być uzasadnione w społeczności rodowo-plemiennej (jak na przykład pragnienie zemsty), miewają niewielką rację bytu w dzisiejszym technokratycznym świecie.
@marek_antoniusz My nie istniejemy. To tylko wytwór twojej świadomości
@mirkacz: Myślę, że istniejemy, aczkolwiek doświadczany przez nas obraz rzeczywistości jest wyobrażeniem stworzonym przez nasz mózg w oparciu o sygnały płynące ze zmysłów. W sensie, nasza świadomość nie ma bezpośredniego kontaktu z obiektywną rzeczywistością istniejącą na zewnątrz i jedyne czego doświadcza to mniej lub bardziej dokładnego, wewnętrznego i subiektywnego obrazu, który odwzorowuje w jakimś stopniu rzeczywistość.
To tak jakby w jednym pomieszczeniu
Komentarz usunięty przez moderatora