Sądy nie chcą obniżać mężczyznom alimentów
Sfeminizowane sądy rodzinne nie chcą mężczyznom obniżać alimentów ze względu na trudną sytuację związaną z COVID-19, a byłe ex nie chcą nawet słyszeć o niższych wpływach.
Zlychomikzjecie z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 97
- Odpowiedz
Komentarze (97)
najlepsze
czyli programiście który faktycznie zarabia 6k, mogą liczyc od 15k, bo przecież MOŻE tyle zarabiać w swoim fachu.
To tak czysto lopatologicznie.
Wydział rodzinny, jest oceniany jako najmniej ważny. I lądują tam sędziowie, z najgorszymi ocenami pracy. Teoretycznie pasowałoby ich w-----ć z zawodu, ale jest taki niedobór orzekających, że kierują ich do teoretycznie najmniej ważnego wydziału.
Teraz już wiesz, czemu są tam same baby.
Ja to widzę u kolegów. Żony tak trzęsą domem że się gość boi kupić słuchawki za 2 stówy, bo żona o-------i. I kombinują, oszczędzają, tu uszczknie bo powie że zapłacił więcej i schowa resztę do kieszeni, tu gdzieś na lewo fuchę zrobi. No ale żona o-------i bo śmie wydawać własne pieniądze.
Zapytany jeden z drugim czemu nie wyprostuje
Domniemywam ze większość z nas jest rozsądna, w końcu coś się zarabia, więc gdyby ktoś mi mówił jak mam wydawać swoje pieniądze to radośnie zasmialbym się w twarz. A ze nikt z mojego mieszkania by mnie nie wyrzucił to musialaby szukać jakiegoś kukolda kto się zgadza finansowac
Jakie jest k---a tego uzasadnienie?
Jeśli ta sama paniusia wrobi w dziecko biedaka, to utrzymanie jej dziecka kosztuje 300 zł, a jak wrobi milionera, to nagle jej dziecko (jeśli facet nie chce mieć z nimi nic wspólnego, to tak - to jest w 100% jej dziecko!) ma koszty utrzymania na poziomie 10.000 zł?
Gdzie
@BartTP: a niby dlaczego? Jakie prawo moralne o tym mówi? Skoro ten rodzic nie chce tego dziecka, to nie będzie on również odnosił korzyści z jego posiadania (opieka na starość itp.) - więc czemu niby takie dziecko "ma prawo" korzystać z bogactwa rodzica? Zwrot kosztów utrzymania dla "aktywnego" rodzica jak najbardziej jest słuszny. Ale "korzystanie z bogactwa rodzica" to właśnie robienie z
rozwiązanie jest proste, żadnych alimentów
jeśli jeden rodzic zrzeknie się dziecka przed porodem wychowuje drugi
jeśli oboje dziecko idzie do adopcji,
Żeby ukrócić łowczynie alimentów przydałaby się domyślna opieka naprzemienna, a dopiero w drugiej kolejności alimenty, ale wg ścisłej tabeli średnich potrzeb dziecka
Tutaj jest rządowy kalkulator
@Zlychomikzjecie
@erebeuzet: Syn mieszka lub pomieszkuje u niej?