Narodowy Program to nie źródło prawa - kolejność szczepień bez podstawy prawnej
Kolejność szczepień przeciwko COVID-19, która wzbudza obecnie wiele emocji, nie wynika z żadnego aktu prawa powszechnie obowiązującego. Cała sprawa wydaje się być szytym grubą nicią generatorem dymu do zasłonięcia znacznie poważniejszych wałów i przekrętów.
Rastalavista z- #
- #
- #
- #
- #
- 116
- Odpowiedz
Komentarze (116)
najlepsze
a oni (politycy pisu) juz mowia o wprowadzaniu albo ograniczen w prawach obywatela dla nieszczepionych albo o benefitach dla zaszczepionych (a place takie same podatki)
i koronaswiry jeszcze przyklaskuja tym pisowskim pomyslom bo koronawirus taki straszny bo widzieli w tv
Na dodatek wskazana sztywna kolejność szczepień wynika wprost z bolszewickiej mentalności nakazowo-rozdzielczej. Niby czemu ostatnia obozowa ciura z WOT jest bardziej narażona na zakażenie niż kasjerka z Lidla? W czym gorszy od finansowanej z budżetu mundurowej sekretarki pana naczelnika wydziału prewencji KP Policji w Śremie jest #programista15k , który rocznie do tego budżetu wpłaca jakieś 50 tysięcy złotych?
Moim zdaniem powinno to być zrobione tak:
Grupa "zero" - służba zdrowia. Ludzie z pierwszej linii do kłucia w pierwszym możliwym terminie. Mogą zaprosić 1 osobę wybraną, albo wszystkich, z którymi żyją w jednym gospodarstwie domowym.
Kierownik placówki dysponuje kolejność, aby osoby niemające czynnego kontaktu z potencjalnymi zarażonymi były szczepione później (ale nikt go z tego nie kontroluje, bo naczelnym celem jest wyszczepienie wszystkich).
Grupa "jeden" - osoby z tzw. grupy ryzyka (60+, przewlekle chorzy), nauczyciele, pracownicy służb i branż kontaktujący się ze znaczną liczbą ludzi.
Ty masz 6, 7 lat to spoko, ale jak więcej... hmmm
@groszek71: I tak i nie. Masz rację - gdyby było powiedziane - "chcielibyśmy, żeby grupy x y i z były szczepione najpierw. Im grozi ble ble ble. Ale
XDDDDD
jak władza DBA o ludzi