Byłem w związku z dziewczyną z depresją. Teraz opowiem Wam, jak on wyglądał

Czasem było źle, czasem strasznie. Jednak czasem też cudownie i wspaniale. Taki związek można przyrównać to do kolejki górskiej, tylko zamiast strachu walczymy z czymś silniejszym...

[ravana]

tytuł jest mylący. Depresja a choroba dwubiegunowa to zupełnie coś innego. Oczywiście, w chorobie dwubiegunowej stany depresyjne również się zdarzają, jednakże są one niespodziewane i skrajnie silne. Potrzebna jest odpowiednio dobrana farmakoterapia, aby szybko zareagować i pomóc wyjść z tych skrajności. Wydaje mi się też, że ta była partnerka była bardzo żądna uwagi, o czym świadczą nocne smsy i trzymanie chłopaka w ciągłym napięciu. Możliwe, że o inne zaburzenia tu chodzi. Człowiek

[Bekoski]

jest pewna grupa objawów

@ravana: któreś zaczęła powstawać w czasach gdy odebrano ludziom marichuane.
Kto wcześniej słyszał o depresji?

[ravana]

@Bekoski: zapewne marichuaną sobie kiedyś tak radzono. Jak teraz innymi specyfikami.

Kto wcześniej słyszał o AIDS? a o schizofrenii? no a MIESIĄCZKA to kara boska i na tydzień wywalano do osobnej chaty.

[feroze_adrien]

no dobra. Artykuł o niczym. Wszyscy wiemy, że najlepiej co zrobić to najszybciej odejść do kogoś normalnego. Ja bym wolał usłyszeć jednak jakąś historię prawdziwą o tym jak udało się wyleczyć, albo unormowac życie z taką osobą - nawet bardziej bipolarną niż depresyjną. Bo depresyjna przynajmniej wie że coś nie tak.

[d.....a]

bipolarną

@feroze_adrien: bipolary też wiedzą, za "coś jest nie tak"

[Harriet]

@feroze_adrien: Proszę - tu depresja https://www.drlifestyle.pl/lajfstajl/od-serca/ta-franca-depresja/

Na koniec jest fragment napisany przez partnera autorki - o tym, jak żyć z osobą w depresji i przy okazji samemu w nią nie wpaść i jak pomóc takiej osobie

[bord0]

Jestem zdania, ze prawie kazdy czlowiek wpadlby w depresje przy zaistnieniu okreslonych warunkow zewnetrznych, bo w gruncie rzeczy zycie nie ma sensu. Trzeba zajac czyms mozg, bodzcowac go sportem, pasjami, praca, spotkaniami ze znajomymi, nie uzalac sie nad soba, nie rozmyslac za duzo o przeszlosci i przyszlosci, zmniejszyc oczekiwania wobec siebie zeby zdjac presje, cieszyc sie zyciem tu i teraz. Trzymac sie zdala od uzywek i uzaleznien (masturbacje ograniczyc), bo zaburzaja procesy

[tomus8520]

@bord0: pięknie podsumowanie

[feroze_adrien]

@bord0: czasem jednak organizm czegoś nie produkuje lub produkuje za dużo i nie wystarczy iść pobiegać

[DryfWiatrowZachodnich]

W moim przypadku pozwólcie, że wspomnę o osobie, z którą byłem, która nigdy podczas naszego związku nie chciała uzyskać pomocy. Wolała polegać na mnie.

I tyle wystarczy by uciekac z relacji. Depresja to straszna choroba. A chorzy bardzo czesto popelniaja 2 bledy:
- bardzo czesto tak ich boli, ze nie zauwazaja problemow drugiej osoby, albo co gorsza je ignoruja, bo oni maja gorzej
- wybieraja jedna, gora dwie osoby, na smietnik zlych nastrojow

Oba

[OccuItist]

Co innego krótka depresja z powodu jakieś tragedii, niż jakieś kilku letnie problemy psychiczne. Chorzy powinni najpierw wyleczyć siebie zanim wejdą w jakieś związki.

Bycie ciężarem dla kogoś innego to nic przyjemnego

[decentralizacja]

W sumie też byłem z laską w depresji.

Nie polecam. Nie należy się spodziewać nawet wdzięczności za to.

[waginoentuzjasta]

Też byłem. Laska miała we łbie pomysł na to, że upora się z chorobą dzięki związkowi, zrezygnowała z terapii. No i chyba miała w pakiecie borderline. Ja też #!$%@?łem sprawę, bo nie opamiętałem się w porę i nie kopnąłem jej w zadek, żeby na terapię wróciła. Po mniej więcej 3-ch latach mi też zaczęło #!$%@?ć.Najlepszym rozwiązaniem było zakończenie związku. Ja się wykaraskałem w miarę szybko, ona - nie wiem, kontakt urwany. Nie

[Prof_Sedes]

@waginoentuzjasta: Wariaci zawsze kończą sami. Mam CHAD, borderline, zaburzenia osobowosci. Cały komplet. Trzeba mieć sposób na siebie. Samokontrola.Life is sad :(

[s....._]

Też byłem, krótko, ale byłem. Chodzenie do psychiatry z jednoczesnym ćpaniem leków, podczas niektórych epizodów depresyjnych upijanie się, cięcie się, odkładanie terapii w czasie. A i tak po kilku miesiącach zerwała zasłaniając się wymówkami typu (ona) nie nadaje się do związku i nadal nie wyleczyła się z byłego. Ja głupi już się bardzo przywiązałem, w stosunku do takich osób pojawia się pewne uczucie typu "omg jak sobie ona poradzi.. znowu pewnie płacze"

[Cichy133]

@Tukoruzi: Powiesic sie.

[s....._]

@Tukoruzi: j/w napisał, ale w tym kontekście chciałem wyrazić, że nie otrzyma aż takiego wsparcia z otoczenia. no i w sumie jest to zupełnie normalne, tak już działa świat i społeczeństwo

[CherryJerry]

Przeciez to nie jest opis depresji, a osobiscie chwiejnej emocjonalnie (borderline).

[Nalthe]

@CherryJerry: To nie jest opis depresji, tylko choroby afektywnej dwubiegunowej. Natomiast podstawie takiego opisu nie da się zdiagnozować pacjenta. Dla drugiej osoby ChAD może wyglądać właśnie tak, jak jest opisana w artykule, zwłaszcza że często dla ludzi obok bardziej uciążliwy jest etap depresyjny.

[CherryJerry]

@Nalthe: O widzisz, nie przeczytałem po lebkach i faktycznie, ChAD.