Taka anegdota mi się przypomniała: Wjeżdża wygięty Janek Himilsbach do kawiarni SPATiFu i na całe gardło krzyczy: "INTELIGENCJA #!$%@?Ć!!" Na to wstaje Gustaw Holoubek, zapina marynarkę i mówi: "Nie wiem jak Państwo, ale ja #!$%@?" Po czym z gracją opuszcza lokal...
Może trochę w innym kontekście ale dokładnie mam taką samą sytuację z moją gówno robota w Polsce B gdzie po wirusowych obnizkach dostaje 1700zł na rękę... Po tym jak złożyłem wypowiedzenie do końca sierpnia i powiedziałem że jadę do Holandii do gówno roboty przez gówno biuro wszyscy mnie ostrzegają że a granicę zamkną, a zakłady popadają nie będzie pracy, że agencja mnie oszuka itp... typy nie zdają sobie sprawy że do niedawna
Komentarze (53)
najlepsze
Wjeżdża wygięty Janek Himilsbach do kawiarni SPATiFu
i na całe gardło krzyczy: "INTELIGENCJA #!$%@?Ć!!"
Na to wstaje Gustaw Holoubek,
zapina marynarkę i mówi:
"Nie wiem jak Państwo, ale ja #!$%@?"
Po czym z gracją opuszcza lokal...
Nieprawda, sam wyszedł a Himilsbach został z angielskim, jak ten głupi ch...
Gx
Doskonale widać jego kunszt aktorski w Lawie.
Ps jest super seria na yt - "słońce i cień" z nim i Konwickim, warto posłuchać.