@Krupier: tłoczenie się w tłumie nie jest normalnym zachowaniem, a już na pewno nie jako forma relaksu. To jest właśnie nienormalne że ludzie mając do dyspozycji ogromną przestrzeń wybierają miejsca gdzie jest ścisk... kolejki, kolejki, kolejki, ciasnota i zawyżone ceny. To powinno odpychać ludzi chcących wypocząć.
Przebieg wydarzeń: początek epidemii: Szumowski wyśmiewa zakładanie maseczek. Twierdzi, że nic nie daję. Yolo. Szumowski jedzie w góry... do Włoch. Tydzień później noszenie maseczek staje się obowiązkowe pod groźbą wysokiego mandatu. Miesiąc trwania pandemii. Zakaz przemieszczania się. Zakaz wchodzenia do lasów. Rząd robi sobie prywatną imprezę upamiętniającą katastrofę smoleńską bez zachowania dystansu społecznego. Przeciętny Kowalski nie może w tym samym czasie pojechać do rodziny na święta. Ich ból jest wszakże większy niż
początek epidemii: Szumowski wyśmiewa zakładanie maseczek. Twierdzi, że nic nie daję. Yolo. Szumowski jedzie w góry... do Włoch. Tydzień później noszenie maseczek staje się obowiązkowe pod groźbą wysokiego mandatu.
@director: Tylko tutaj temat się nie zgadza. Wyśmiewali maseczki, i zakazali ich sprzedaży na allegro oraz samodzielnego importu przez aliexpress, tak aby nikt czasem nie miał. Ten stan trwał dobry miesiąc - a obowiązek wychodzenia w maseczkach wszedł dopiero po wprowadzeniu zakazu
Już #!$%@?ąc od tego koronowirusa to komu normalnemu chce się tło czyć na takiej plaży gdzie nawet do wody trudno się dostać ? Ja bym wolał nuż okoliczne jezioro czy rzekę
@darosoldier: też nie wiem jak można w ten sposób "wypoczywać" Ale stawiam że to przez łatwość dojazdu i niską cenę. Jak ktoś ma trochę więcej $$ to leży na plaży w Hiszpanii. Ludzi mało, woda ciepła, ale koszt nieporównywalnie większy.
@Erwos: pytanie się nasuwa jedno... Czy ktoś się zaraził na wiecu czy na plaży? Przecież tam knajpy wszystkie powinny być pozamykane bo przy stoliku nikt z maseczka nie siedzi a kelnerzy też raczej lajtowo do tego podchodzą... Wiec gdzie te zakażenia? Trochę to dziwne
Pomijając to, czy ktoś jest panikarzem czy olewaczem, to akurat czepianie się plaży jest idiotyzmem. Zgodnie z aktualną wiedzą medyczną, zarazić się na wolnym powietrzu jest bardzo trudno. Naprawdę trzeba by było komuś nakasłać bezpośrednio w twarz. Na plaży zwykle jest wiatr, poza tym wbrew pozorom tam każdy siedzi za swoim parawanem, więc bezpośredni kontakt nie występuje za często.
Jednym słowem, przesada. Czepiajcie się ewentualnie, jak goście w marketach sobie plują w
@jamtojest: dodatkowo z tej perspektywy, to wygląda jak by tam był ścisk, że się ruszyć nie da, a tam są spokojnie zachowane dwumetrowe odstępy albo większe
Ogniska zachorowań to wesela, domy opieki itp, a nie ludzie na świeżym powietrzu. No ale zawsze można ponarzekać, że radacy durni, bo próbują jakoś żyć.
@Abomination: przyszedłem to samo napisać. Nie ignoruję wirusa, uważam, że jest problemem. Ale od dawna było mówione, że przy zachowaniu tych 2m odstępu na świeżym powietrzu to prawie zerowa szansa zarażenia. Co roku plaże są pełne, a sezony grypowy (tak grypa też jest przenoszona głównie drogą kropelkową jak covid i przeziębienia) to jesień i zima, a nie środek lata. Głównie dlatego, że ludzie siedzą w zamkniętych słabo wentylowanych pomieszczeniach (autobusach, restauracjach
@szynszyla2018: nikt kondycji od tego nie zrobi. Dystans 1-2 km pieszo to jest odległość, którą pokona spacerem każdy piwny Janusz plażowicz bez zadyszki, więc tym bardziej dziwi fakt, że ludzie siedzą w jednym miejscu. Już pomijając tego wirusa - to sam odpoczynek w takim tłoku nie jest do końca przyjemny.
@marekrz: można wziąć urlop w czerwcu lub wrześniu. Można wybrać mniej zatłoczone miejsce. Nazywa się to odpowiedzialność. Nikt nie każe cały rok w domu siedzieć.
Ja #!$%@?ę, pelikany, zdjęcie zrobione długim obiektywem z ostrego kąta, wszystko spłaszczone, jakoś nie widać, żeby tam było wyjątkowo ciasno. Już same parawany deprymują jakąś powierzchnię dla każdego plażowicza. Widzę, że teraz plaże to będzie pożywka dla idiotów. Portal przygłupów...
Dla wracających z wakacji zagranicą pewnie wprowadzą kwarantannę, ale dla turystów nad polskim morzem lub w górach (4h stania w kolejce na kopę) już nie.
Cieszy fakt, że pomimo paniki w mediach i siania PROPAGANDY ludzie mają swój rozum i mają wywalone. Jedynie sekciarze się boją, maseczka, rękawiczki, DEZYNFEKCJA 30 razy dziennie (skóra ładnie podziękuje za chwilę).
Nie dziwie się, skoro policja gnębiła swego czasu bez podstawy prawnej ludzi za byle spacer, rower, zakupy, obiad, to teraz widzą oni, że COŚ TU NIE GRA.
Koronawirus koronawirus. Trupy miały leżeć na ulicach. Realna śmiertelność jest gdzieś na poziomie błędu statystycznego. Kto, i jaki, ma interes w tym całym koronawirusie?
@Bezimienny_BeZi: Zasada "idź za tropem forsy" może nie działać w tym wypadku tak skutecznie ale oczywiście chodzi o kasę w innej postaci - zadłużenie. U kogo się zadłużamy wiadomo - u nas samych. Tak, banki to fasada dla emitujących weksle, tworzących pieniądz z długu od setek lat a w praktyce podtrzymując taki system monetarny to MY pozwalamy na przerzucanie obciążeń na najbardziej produktywną część społeczeństwa.
Z powodu koronawirusa umiera dziennie średnio 10 osób. Średnio dziennie w Polsce umiera prawie 1000 osób w tym ok. 40 na zapalenia płuc. Jaka logikę trzeba stosować żeby twierdzić, że mamy jakiś problem? Wytłumaczcie mi proszę, bo na chciałbym być racjonalny. Jeszcze ta malutka śmiertelność jest przy rekordach zakażeń i olewaniu środków ostrożności przez ludzi.
średnia wieku ofiar koronawirusa w Polsce to 75lat,
od dwóch miesięcy większość ludzi ma SŁUSZNIE #!$%@? na obostrzenia tłoczą się na plażach, weselach, w zakopanem itp. nikt już masek nie nosi, i jakoś: - nie ma wykładniczego wzrostu zachorowań, - nie ma wcale wzrostu śmiertelności. jest skok z 400 przypadków dziennie do 700 przypadków dziennie bo zaczęto robić więcej testów... ale nie ma wzrostu śmiertelności. przecież zgodnie z panikarskimi modelami krzywa zachorowań
@Kokabiel: Czasem dla beki ustawiam youtube na 'trending w USA' - tydzień temu przeklikałem nowe teledyski serwowane dzieciakom - co trzeci to murzyn (czasem też w masce) z tatuażami na twarzy, sypią banknotami na podłogę i #!$%@?ą pistoletami ale przede wszystkim "śpiewają" o tym jak im źle w Ameryce i jaka to pandemia straszna. Oczywiście pomysły na to wykluwają się w w głowach obrzezanych satanistów, kochają też przemycać swoją symbolikę to
Najlepsi sami w aucie i maseczce, ale stylowej bo czarnej. #!$%@? te przyszłe memy i filmy o corona gównie będą epickie.
@Kokabiel: to samo dzisiaj rozkminiałem :) jak Ci ludzie co obsrali się po szyję i #!$%@?ą w maskach po lesie (widziałem dzisiaj takiego) za 10 lat będą opowiadać o tym całym #!$%@? i jak dali się zrobić w #!$%@? :)
Komentarze (419)
najlepsze
https://www.wykop.pl/link/5620383/tak-morawiecki-klamal-o-epidemii-koronawirusa-mozna-pojsc-tlumnie-na-wybory/
Komentarz usunięty przez moderatora
#!$%@?, do czego to doszło, że normalne zachowania zaczynają być krytykowane przez bandę panikarzy.
początek epidemii: Szumowski wyśmiewa zakładanie maseczek. Twierdzi, że nic nie daję. Yolo. Szumowski jedzie w góry... do Włoch. Tydzień później noszenie maseczek staje się obowiązkowe pod groźbą wysokiego mandatu.
Miesiąc trwania pandemii. Zakaz przemieszczania się. Zakaz wchodzenia do lasów. Rząd robi sobie prywatną imprezę upamiętniającą katastrofę smoleńską bez zachowania dystansu społecznego. Przeciętny Kowalski nie może w tym samym czasie pojechać do rodziny na święta. Ich ból jest wszakże większy niż
@director: Tylko tutaj temat się nie zgadza. Wyśmiewali maseczki, i zakazali ich sprzedaży na allegro oraz samodzielnego importu przez aliexpress, tak aby nikt czasem nie miał. Ten stan trwał dobry miesiąc - a obowiązek wychodzenia w maseczkach wszedł dopiero po wprowadzeniu zakazu
Nad morzem baltyckim tylko nplaze sa ładne
Oczywiście pan Gut już zmienił zdanie, teraz nakręca spiralę strachu dokładnie tak, jak robią to media.
Jednym słowem, przesada. Czepiajcie się ewentualnie, jak goście w marketach sobie plują w
1. «wprawiać w stan zakłopotania, niepewności»
2. «zniechęcać, przygnębiać»
https://sjp.pwn.pl/sjp/deprymowac;2554769.html
Nie dziwie się, skoro policja gnębiła swego czasu bez podstawy prawnej ludzi za byle spacer, rower, zakupy, obiad, to teraz widzą oni, że COŚ TU NIE GRA.
@Vosemite: w marcu zrobili zapasy srajtaśmy i makaronu.... wystarczy im do 2025
Trupy miały leżeć na ulicach. Realna śmiertelność jest gdzieś na poziomie błędu statystycznego.
Kto, i jaki, ma interes w tym całym koronawirusie?
To nie jest zbyt oryginalne spostrzeżenie
@Pawel993: lugola sobie łyknij
@Pawel993: dokładnie powinni co godzinę wszystkich wyganiać z plaży i spryskiwać wszystko izopropanolem, żeby było bezpiecznie
od dwóch miesięcy większość ludzi ma SŁUSZNIE #!$%@? na obostrzenia tłoczą się na plażach, weselach, w zakopanem itp. nikt już masek nie nosi, i jakoś:
- nie ma wykładniczego wzrostu zachorowań,
- nie ma wcale wzrostu śmiertelności.
jest skok z 400 przypadków dziennie do 700 przypadków dziennie bo zaczęto robić więcej testów... ale nie ma wzrostu śmiertelności.
przecież zgodnie z panikarskimi modelami krzywa zachorowań
@Kokabiel: to samo dzisiaj rozkminiałem :) jak Ci ludzie co obsrali się po szyję i #!$%@?ą w maskach po lesie (widziałem dzisiaj takiego) za 10 lat będą opowiadać o tym całym #!$%@? i jak dali się zrobić w #!$%@? :)