Proszę o doświadczenie fizyczne, które udowodni istnienie (lub nie) wszechświatów równoległych, nieśmiałego elektronu w pierdyliardzie miejsc jednocześnie przed kolapsem funkcji falowej, fali wodzącej itd., itd., itd., a jak nie ma, to proszę się zamknąć, policzyć wynik zgodnie z najlepszym modelem matematycznym i iść do domu ( ͡°ʖ̯͡°)
@Bonanzaa: jeśli będziesz doświadczał tego częściej, to idź do neurologa, bo możesz mieć skłonność do padaczki, jeśli nie - to wszystko jest ok - deja vu występuje u ludzi przed 25 rokiem życia https://pl.wikipedia.org/wiki/D%C3%A9j%C3%A0_vu
Dla mnie to jest jak najbardziej prawdopodobne. Podejmując decyzje na co dzień nie zmieniamy rzeczywistości, wybieramy tylko jedną wersję z już istniejących nieskończonych wersji światów. Jako nieśmiertelna, niezmienna i doskonała świadomość, która ulega złudzeniu przez chwilę, że jest ułomnym człowieczkiem żyjącym swoje marne żyćko i myślącym, że jest niezależnym bytem, który może robić co chce. He he.
@Crosshairs: Kiedyś wszystko było fizyką teoretyczną. A za czasów Einsteina mówiono: no fajna ta relatywistyka, tylko nigdy nie będzie miała zastosowań praktycznych.
Interpretacja wielu światów to jest tylko jedna z interpretacji mechaniki kwantowej. Ponoć druga pod względem popularności wśród fizyków. Najpopularniejsza jest tzw. interpretacja kopenhaska czyli słynne "zamknij się i licz" lub "#!$%@? wiadomo o co z tym wszystkim chodzi"
Ogólnie największym problemem mechaniki kwantowej jest odpowiedź na następujące pytanie:
W jaki sposób świat klasyczny (makroskopowy) wyłania się z praw kwantowych?
Mechanika kwantowa w swoim formalizmie nie ma czegoś takiego jak granica między światem
@comrade: Mnie również to bardziej przekonuje (tzn. nie jako wiele światów, tylko jako jeden świat, którego widzimy wycinek), ale z drugiej strony jednak interpretacja kopenhaska jest najpopularniejsza wśród ludzi, którzy znają się na mechanice kwantowej.
Myślę, że nie ma światów równoległych, ale jest coś innego, coś podobnego, tylko inaczej zdefiniowanego, nie wiem jak to nazwać. Nasza percepcja na to nie pozwala.
Proszę sobie wyobrazić taką rzecz. Mamy obrazek o rozmiarach 1000x1000 pikseli. Każdy piksel może mieć około 16 milionów kolorów. Teoretycznie jest możliwe wygenerowanie wszystkich możliwych kombinacji kolorów i pikseli. Będzie to oczywiście niewyobrażalnie duża liczba obrazków, ale wewnętrznie mamy takie poczucie, że jest to możliwe.
Co ciekawe to jest nawet apka na iOS która ma za zadanie, zgodnie z mechaniką kwantową, sprawić, żeby przynajmniej jedna twoja alternatywna wersja podjęła właściwe decyzje :) Na podstawie jednej z hipotez mówiącej, że każda obserwacja powoduje powstanie nowych gałęzi multiwersum apka łączy się z urządzeniem w Genewie które wysyła foton który ma 50% szans na pojawienie się na detektorze. Użytkownik który chce podjąć jakąś decyzję, np. zamówić kebsa czy pitce, wpisuje
Dla tych którzy nie obejrzeli do końca. W jednej z interpretacji tej hipotezy raczej nie ma równoległych wszechświatów, tylko nasze pojmowanie rzeczywistości ogranicza się do jasno określonych punktów (kot żyje lub nie żyje), a nie ogarniamy całego spektrum prawdopodobieństwa i tego, że tak naprawdę kot żyje z określonym prawdopodobieństwem w zależności od tego na jaki fragment fali spojrzymy. Pojmujemy po prostu wyłącznie wycinek, z całości.
To bardziej coś jak dodatkowe wymiary. My postrzegamy jedynie jednowymiarową linię możliwości, ale takie linie mogą tworzyć płaszczyzny, a nawet struktury, których po prostu nie jesteśmy w stanie pojąć.
cos jak wielki kebab zbudowany z krzywych Kocha, ktore to bylyby zbudowane z czastek elementarnych w takim wymiarze bedacym w stanie ciaglej supremacji komputer kwantowy nie potrzebowalby pamieci, bo operowalby na rzeczywistosci, potrzebowalby tylko nowych wartosci do utrzymania supremacji?
Komentarze (108)
najlepsze
źródło: comment_1583533880bm2VSituECTqGvJ9NFVBcK.jpg
Pobierzhttps://pl.wikipedia.org/wiki/D%C3%A9j%C3%A0_vu
Czy da się je zaobserwować w dwóch miejscach jednocześnie?
@ponuryrolnik: Po prostu je zadałem, czy mogło być inaczej?
Ogólnie największym problemem mechaniki kwantowej jest odpowiedź na następujące pytanie:
W jaki sposób świat klasyczny (makroskopowy) wyłania się z praw kwantowych?
Mechanika kwantowa w swoim formalizmie nie ma czegoś takiego jak granica między światem
Proszę sobie wyobrazić taką rzecz. Mamy obrazek o rozmiarach 1000x1000 pikseli. Każdy piksel może mieć około 16 milionów kolorów. Teoretycznie jest możliwe wygenerowanie wszystkich możliwych kombinacji kolorów i pikseli. Będzie to oczywiście niewyobrażalnie duża liczba obrazków, ale wewnętrznie mamy takie poczucie, że jest to możliwe.
Gdy
@Serghio: To policzmy ile będzie tych obrazków.
(16*10^6)^(1000*1000) ≈ (10^7)^(10^6) = 10^7000000
Dla porównania liczba atomów w obserwowalnym Wszechświecie: 10^80
źródło: comment_1583589169iyGpaPXo8byH5kJujRBGOt.jpg
PobierzNa podstawie jednej z hipotez mówiącej, że każda obserwacja powoduje powstanie nowych gałęzi multiwersum apka łączy się z urządzeniem w Genewie które wysyła foton który ma 50% szans na pojawienie się na detektorze. Użytkownik który chce podjąć jakąś decyzję, np. zamówić kebsa czy pitce, wpisuje
@fallout444: ale stwierdzasz - a #!$%@?, i tak zamówię pitce ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To bardziej coś jak dodatkowe wymiary. My
cos jak wielki kebab zbudowany z krzywych Kocha, ktore to bylyby zbudowane z czastek elementarnych w takim wymiarze bedacym w stanie ciaglej supremacji komputer kwantowy nie potrzebowalby pamieci, bo operowalby na rzeczywistosci, potrzebowalby tylko nowych wartosci do utrzymania supremacji?