W latach 90 mieszkajac we Francji jezdzilem takim. Kosmos, szczegolnie porownujac z siermieznym Polonezem. Jezdzilem tez BXem i espasem Fajne byly. A potem sie przesiadlem sie na Volvo i Honde i zrozumialem dlaczego nie kupuje sie samochodow na F.
Szczyt francuskiej inżynierii ... ( ͡°͜ʖ͡°) jak byłem mały ojciec co tydzień naprawiał znajomemu ten samochód . Takie weekendowe strojenie ... i im więcej miał lat to tym dłuższe przerwy w jeździe a więcej czasu na naprawy. Ojciec zawsze powtarzał że za kasę wsadzona w części w ten samochód właściciel kupił by już inny nowy. Tak jak w materiale pamietam tez że wspominali że naprawa tego
Komentarze (7)
najlepsze
Ojciec zawsze powtarzał że za kasę wsadzona w części w ten samochód właściciel kupił by już inny nowy.
Tak jak w materiale pamietam tez że wspominali że naprawa tego