Mgr inż. (susp., bo w sumie nikt nie potwierdził) Zięba nie darowałby sobie zapunktowania u Madek i swoich najtwardszych groupies wykorzystując standardowe, typowe sobie sztuczki wyciągnięte z Erystyki Schopenhauera - która wydaje się jego ulubionym podręcznikiem merytoryki prowadzenia dyskusji naukowej. A nuż któraś fanka kupi wiadro lewoskrętnej witaminy C ze sklepu "w UK" po korzystnej, promocyjnej cenie. :-)
@Claudus: Facet jest sprytny, sam nie leczy, dzięki czemu skutecznie unika odpowiedzialności. Inni mniej bystrzy leczą, powołując się na jego wiedzę i wykorzystując ją, po nich wymiar sprawiedliwości sięga gdy dochodzi do tragedii. On tylko doradza. Może to zaskakiwać ale póki co bezpośrednio nic złego nie zrobił.
Jeśli wziąć pod uwagę fakt, że ludzie bardzo chcą wierzyć w siły paranormalne i bardzo potrzebuję mentorów - czego dowodem jest popularność kościoła katolickiego sprawa staje się jasna. Kościół katolicki zdejmuje w pewnym sensie z ludzi odpowiedzialność dowodzenia pewnych prawd. Kościół ustala jak jest, a ludzie to w większości przyjmują za pewnik. I to nie wynika z manipulacji kościoła, a z naturalnej wrodzonej skłonności do szukania najprostszych rozwiązań jaką wszyscy się #!$%@?. Nie chcemy brać na siebie odpowiedzialności, więc znajdują kogoś lub instytucję, która w sposób (jak im się wydaje) wiarygodny pewne prawdy przedstawia.
I obawiam się, że tego się zmienić nie da. Wydaje mi się, że ludzie w większości przystanęli na szczepienia nie dlatego, żę realnie rozumieli ich znaczenie, ale dlatego, że tak samo jak teraz się od nich odwracają po prostu uwierzyli komuś kto mówił, że szczepionki są dobre. W jednym i drugim przypadku tego nie analizują, nie dociekają, po prostu przyjmują za pewnik.
Ja teraz obserwuję wśród swoich znajomych potężny powrót do tzw. naturalnej medycyny. #!$%@? się bzdury na temat zupek odkwaszających, płaskiej ziemi, duchach, szamanizmie itd. itd. Ten gość wpisuje się w tę narrację - powrotu do naturalnych rozwiązań z jednoczesnym zaprzeczaniem dotychczasowej całej wiedzy bez znajdowania złotego środka
Dawid Ciemięga: "Możecie podać paracetamol" https://www.youtube.com/watch?v=16dy3vL4ems&feature=youtu.be&t=6m55s No to trzymamy za słowo i jako dowód przyjmujemy krzykliwy tytuł z "The Independent", choć nawet jego treść mówi tylko "not sufficient evidence"... Poniżej profesor Duke University, który z kolegami z Harvardu, innymi z Duke, i innych uczelni sugerują ostrożność: https://www.youtube.com/watch?v=oD_opnk4nxU Mówi że jest wiele przesłanek - tzn. badań/faktów samodzielnie zbyt słabych dla dużych instytucji - o szkodliwości paracetamolu dla rozwijającego się mózgu, a jednocześnie nie
Komentarze (6)
najlepsze
I obawiam się, że tego się zmienić nie da. Wydaje mi się, że ludzie w większości przystanęli na szczepienia nie dlatego, żę realnie rozumieli ich znaczenie, ale dlatego, że tak samo jak teraz się od nich odwracają po prostu uwierzyli komuś kto mówił, że szczepionki są dobre. W jednym i drugim przypadku tego nie analizują, nie dociekają, po prostu przyjmują za pewnik.
Ja teraz obserwuję wśród swoich znajomych potężny powrót do tzw. naturalnej medycyny. #!$%@? się bzdury na temat zupek odkwaszających, płaskiej ziemi, duchach, szamanizmie itd. itd. Ten gość wpisuje się w tę narrację - powrotu do naturalnych rozwiązań z jednoczesnym zaprzeczaniem dotychczasowej całej wiedzy bez znajdowania złotego środka
To
KAŻDE DZIECKO, KTÓRE ZA MŁODU ZACHORUJE NA ŚMIERTELNĄ CHOROBĘ JUŻ NIGDY PÓŹNIEJ NIE ZACHORUJE
https://www.youtube.com/watch?v=16dy3vL4ems&feature=youtu.be&t=6m55s
No to trzymamy za słowo i jako dowód przyjmujemy krzykliwy tytuł z "The Independent", choć nawet jego treść mówi tylko "not sufficient evidence"...
Poniżej profesor Duke University, który z kolegami z Harvardu, innymi z Duke, i innych uczelni sugerują ostrożność:
https://www.youtube.com/watch?v=oD_opnk4nxU
Mówi że jest wiele przesłanek - tzn. badań/faktów samodzielnie zbyt słabych dla dużych instytucji - o szkodliwości paracetamolu dla rozwijającego się mózgu, a jednocześnie nie