@marqsk: nie wiem, może przejść się z nim na rękach, a może zająć go czymś: zabawką, napojem, jedzeniem. A może użyć jakiegoś innego słowa poza je@&€ym „ćsiiii”.
Moim zdaniem przesadził ale małemu należał się #!$%@? (nie koniecznie od niego ale skoro opiekun nie reagował...). Pełno tutaj bohaterów co to by pozwolili sobie wchodzić bachorowi na głowę. Widzimy tylko kawałek sytuacji. Być może dzieciak zachowywał się karygodnie od godziny i nikt nie reagował. Każdemu by puściły nerwy ale nie koniecznie do tego stopnia.
@allthethings: Sedno sprawy jest takie, że bez powodu nie oberwał. Może kara była nie była do końca adekwatna do czynu, ale przynajmniej do końca życia zapamięta, że nie jest pępkiem świata ;)
@allthethings: skoro nikt nie reagowal przez godzine, to czego spodziewał się, że dziecko zmieni swoje zachowanie? Ono się nie domyśli jak mu nikt nie powie. Ja wiem, że ciężko wychowywać cudze dzieci, ale może akurat jechał sam. W komentarzu wyżej już wyrzucałam, ale wrzucę i tu warty przemyślenia tekst https://matkatylkojedna.pl/do-kobiety-z-metra-ktora-zwrocila-mojemu-dziecku-uwage/
Mały prowokował gościa, wypróbowywał jego cierpliwość - najpierw lekko, potem dotknął laczkiem, a potem jeszcze raz i wtedy gościu nie wytrzymał co nie oznacza że reakcja faceta nie była przesadzona. Ja się pytam gdzie byli rodzice żeby zwrócić uwagę małemu żeby nie kopał pana bo się spoci?
Notabene dobry pomysł na gag do kolejnego komediowego filmu kung-fu z Jackie Chanem xD
"Ja się pytam gdzie byli rodzice żeby zwrócić uwagę małemu żeby nie kopał pana bo się spoci? "
Pewnie wychowali go bezstresowo i nauczyli, że jest najważniejszym, najpiękniejszym i najcudowniejszym dzieckiem na świecie i wszystko mu się należy ;) A tu mu się przytrafiło takie małe zderzenie z rzeczywistością ;)
@Prawysektor: Dziecko nie jest świętą krową, która może sobie obcego gościa tykać swoim buciorem! Zaczepiał, zaczepiał to się doigrał. Gdyby inny mały gnój kogoś zaczepiał i wyniku jego świetnej "zabawy" spadłby na niego sklepowy regał i go zmiażdżył też można by było powiedzieć, że pokarało. Żal mi dorosłych ludzi/dzieci, kiedy cierpią lub doznają krzywdy w niezawiniony sposób, ale osoby, które same się proszą o reprymendę nie robią na mnie żadnego wrażenia.
Mały Dyzio z "ludzi bezdomnych"... Mamusia pewnie mówiła " nie kop Pana bo się spocisz".
Właśnie Judym tłumaczył matce coś interesującego, gdy uczuł, że go malec zaczyna łechtać po łydkach. W pierwszej chwili sądził, że mu się zdaje, ale wkrótce, rzuciwszy okiem, zobaczył na obliczu łobuza znamię chytrości i wywieszony język, którym ten pomagał sobie niejako w procedurze łechtania. Dyzio wsuwał rękę między nogawicę spodni Judyma i cholewkę jego kamaszka, odchylał skarpetkę
@Escalade: To tak oczywiste, że nie warto o tym wspominać. Niestety ludzie często reagują emocjami, zarówno sprawcy takich zdarzeń jak i komentujący. Pamiętam jak z 15 lat temi, gdzieś w Meksyku jednemu kierowcy odbiło, i przejechał ssamochodem na ulicy grupke dzieciaków... Bo niby codziennie z nauczycielami wychodzili flagę narodową wieszać i blokowali przy tym ruch. Facetowi odbiło i przejechał dzieciaki. Wśród kolegów powiedziałem, że go rozumiem, że też bym się zdenerwował,
18+
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Komentarze (333)
najlepsze
Sedno sprawy jest takie, że bez powodu nie oberwał.
Może kara była nie była do końca adekwatna do czynu, ale przynajmniej do końca życia zapamięta, że nie jest pępkiem świata ;)
@Dreamek: XDDDDDDDDDD
Komentarz usunięty przez moderatora
Notabene dobry pomysł na gag do kolejnego komediowego filmu kung-fu z Jackie Chanem xD
Pewnie wychowali go bezstresowo i nauczyli, że jest najważniejszym, najpiękniejszym i najcudowniejszym dzieckiem na świecie i wszystko mu się należy ;)
A tu mu się przytrafiło takie małe zderzenie z rzeczywistością ;)
Dziecko nie jest świętą krową, która może sobie obcego gościa tykać swoim buciorem!
Zaczepiał, zaczepiał to się doigrał.
Gdyby inny mały gnój kogoś zaczepiał i wyniku jego świetnej "zabawy" spadłby na niego sklepowy regał i go zmiażdżył też można by było powiedzieć, że pokarało.
Żal mi dorosłych ludzi/dzieci, kiedy cierpią lub doznają krzywdy w niezawiniony sposób, ale osoby, które same się proszą o reprymendę nie robią na mnie żadnego wrażenia.
To tak oczywiste, że nie warto o tym wspominać. Niestety ludzie często reagują emocjami, zarówno sprawcy takich zdarzeń jak i komentujący.
Pamiętam jak z 15 lat temi, gdzieś w Meksyku jednemu kierowcy odbiło, i przejechał ssamochodem na ulicy grupke dzieciaków... Bo niby codziennie z nauczycielami wychodzili flagę narodową wieszać i blokowali przy tym ruch. Facetowi odbiło i przejechał dzieciaki. Wśród kolegów powiedziałem, że go rozumiem, że też bym się zdenerwował,
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.