W Kapsztadzie kończy się woda
Susza w Kapsztadzie trwa już trzeci rok. Historycznie to południowoafrykańskie miasto nie borykało się niedoborem wody pitnej. Tymczasem w ciągu 90 dni Kapsztad może stać się pierwszym dużym miastem na świecie, któremu zabraknie wody.
mateusz-wielgosz-777 z- #
- #
- #
- #
- #
- 103
- Odpowiedz
Komentarze (103)
najlepsze
Dlatego uważam, że w dzisiejszych czasach używanie tej samej wody do robienia herbaty, kawy, zupy... jak i używania jej w kiblu, to bardzo chory pomysł.
Niech kupią wodę w proszku (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)
W RPA było w 1970 roku ~23mln, obecnie jest tam 55.5mln i mają wskaźnik dzietności 2.4(u nas ~1,3-4),
Najwyższe zyski przynosi gospodarce Botswany górnictwo, choć większość ludności pracuje w rolnictwie. Tylko 2% powierzchni kraju stanowią grunty orne, 70% to pastwiska. Krajowa produkcja żywności rolnej jedynie w połowie zaspokaja potrzeby mieszkańców, ale kraj nie ma problemu z zapewnieniem importu brakującej żywności. Botswana jest za to znaczącym eksporterem
Ale jak widać za mało by znieść status suszy.
Deszcz tam mimo wszystko pada co kilka/kilkanaście dni. Problem polega na tym, że są to opady małe. Wg GHCN v2, mimo tych czerwcowych opadów, suma roczna opadu w Kapsztadzie wyniosła w 2017 299 mm przy normie równej nieco ponad 500 mm. Znacznie poniżej normy były zarówno 2015, 2016 jak i 2017, przy czym w 2015 było to około 330 mm (rekord wynosił 322 mm), 2016 to ok. 376
Komentarz usunięty przez moderatora