@ed_norton: Miałem bardzo podobną akcję jak pierwsza scena - też próbowałem spać ale instynktownie złapałem gnojka zanim by spadł waląc głową w grzejnik. Scen takich jak te na kanapie było kilka jak nie kilkanaście i jeszcze kilka na dworze gdzie dzieciaka ratowałem przed innymi dzieciakami na huśtawce czy rowerze.
Ogólnie to raczej takich akcji jest sporo, nie wszystkie są tak spektakularne.
Ale były też spektakularne porażki, jednak na szczęście jeszcze
@fabek: Zgadzam się z tobą w 100%, przeznaczenie oszukuję przynajmniej raz na dzień. Można to nazwać "Ojcowskim pół snem". Niby śpisz, ale cały czas wyczuwasz najdrobniejsze ruchy kanapy.
Moja historia też jest całkiem fajna.Córka miała 4 latka, zobaczyła mnie z odległości 100 metrów i nagle petarda, biegnie do mnie ile fabryka dała, ja do niej wystartowałem i nagle się potknęła i leci już na kafelki i... złapałem ją 10 cm od chodnika dając nura na chodnik ( ͡°͜ʖ͡°) Gdybym jej nie złapał była by buzia zdarta i nie wiadomo co jeszcze... Nie zapomnę tego
Moj tato odprowadzal mnie raz do szkoly, a pamietam ze byla przez pare dni dosc spora ulewa. Schodzilismy wtedy z takich betonowych schodow, ja brzdac oczywiscie musialem sie na nich pottknac ( na dole byla wielka kaluza). Ojciec zlapal mnie za plecak w ostatniej chwili, sam upadl na plecy w kaluze, a ja wyladowalem suchy na jego brzuchu ( ͡°͜ʖ͡°) dziekuje tato, do dzis to wspominam!
Poszedł ojciec z małym synkiem na basen i już po basenie biorą prysznic. Nagle malec się poślizgnął i już miał upaść ale złapał ojca za fiuta, przytrzymał się i utrzymał równowagę. Na to ojciec spoglądając w dół: – Widzisz synu, jakbyś był z matką to byś się w-----ł.
Komentarze (107)
najlepsze
Ogólnie to raczej takich akcji jest sporo, nie wszystkie są tak spektakularne.
Ale były też spektakularne porażki, jednak na szczęście jeszcze
Można to nazwać "Ojcowskim pół snem". Niby śpisz, ale cały czas wyczuwasz najdrobniejsze ruchy kanapy.
Nie zapomnę tego
i pewnie takie uff... jak sobie dłużej o tym pomyślisz :)
źródło: comment_fZx6MnPJ4ZkNEoEhTbE3zgITsWoC8Bgk.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez moderatora
Poszedł ojciec z małym synkiem na basen i już po basenie biorą prysznic. Nagle malec się poślizgnął i już miał upaść ale złapał ojca za fiuta, przytrzymał się i utrzymał równowagę. Na to ojciec spoglądając w dół:
– Widzisz synu, jakbyś był z matką to byś się w-----ł.
Komentarz usunięty przez moderatora