Na rynku pracy utrzymuje się optymizm pracowników, a pracodawcy choć chcą zwiększać zatrudnienie, już odczuwają problemy ze znalezieniem odpowiednich kandydatów do pracy, a nawet w ogóle chętnych do podjęcia pracy.
Z badania wyraźnie wynika, że pracodawcy chcą zatrudniać pracowników z zagranicy, w tym głównie Ukraińców.
W sumie te dwa zdania oddają istotę rzeczy, jeśli ma się świadomość na jakich warunkach są zatrudniani Ukraincy
@PAXE PS al @Haziasty Jak utrzymać się za 1500-1800zl? Trzeba wynająć mieszkanie bo zwyczaj w tych pipiduwach gdzie znajdują się firmy Januszow nie ma co wynająć. Jedzenie kosztuje. Dojazdy do pracy kosztują. Czasy się zmieniły i nikt za groszami przeprowadzać się nie będzie.
Ponad rok temu byłem na spotkaniu rekrutacyjnym. Grupa budowlana zatrudniająca +/-1000 osób, intrantne kontrakty w budownictwie przemysłowym. Dział ofertowania. Rozmowa częściowo prowadzona po angielsku, wymagany język techniczny. Doświadczenie nieznaczne, ale miałem. Nie był to staż, natomiast potencjalny przełożony założył, że jest to stanowisko dżuniorskie, jak to się ładnie mówi w IT. Otworzył prezentację na laptopie i wyskoczyło tam 1380 zł brutto na umowie cywilno-prawnej. "Trochę" się zdziwiłem, bo to by oznaczało, że
@don_roberto: nie żartuj że w KRK jest tak słabo z robotą. W porównaniu do NS to nie wiem co ja jeszcze w tym wygrajdowie robię, bo jedyne branże gdzie biorą od ręki to kierowca z C, ogólnobudowlanka, a reszta to najzwyklejsza żenada.
Aby nie było to jest robota w IT -> sysadmin w jednym z banków. Jak wyczaiłem ile płacą za ten etat, to aż przysiadłem.
W moim rodzinnym mieście pewien janusz nie chciał nawet płacić polakom po 7 zł/h (na czarno) i sprowadził sobie ukrainców, bo oni robią za 3 zł...( ͡°͜ʖ͡°) kopałbym ich jak kurczaki
@majFriend: boje się że te "niedługo" to jeszcze dwucyfrowa liczba lat. oni tu zarabiają po 3 zł/h i się cieszą, bo u nich to ponoc majątek. Pracuja w systemie 3 zmianowym non-stop przez 2-3 miechy i wracaja do siebie a na ich miejsce przyjezdzaja nowi i kółko sie zamyka
Ktoś gdzieś na samej górze napisał, że najwięcej krzyku robią Janusze biznesu. Po części się z tym zgadzam. Mieszka u mnie na wsi pewien Janusz biznesu, a wieś i region nastawiony na produkcję warzyw i owoców. Cały czas jest ogromna podaż towaru więc nasz Janusz postanowił już prawie 20lat temu wyjść na przeciw rolnikom całego regionu, a nawet odległych stron i wybudował - Chłodnie (stodoła a nie chłodnia) i niby robi tam
@Anaris: Dlaczego od razu Państwo? Ja widze to inaczej: Janusz chciał pokazać że jest tak samo hojny jak inni Janusze, którzy też coś fundowali. Parafia zamówiła towar i usługę i tutaj nie widzę nic, w czym ktokolwiek miałby o----ć państwo.... teraz już moje domysły co dalej... Janusz miał ufundować towar więc możliwe, że zamiast wysyłać, dawać do ręki księdzu fakturę, wysłano/dano ją Januszowi ale normalnie z danymi parafii żeby janusz
1. Pracownicy nie chcą pracować poniżej kosztów utrzymania. 2. Pracodawcy nie chcą płacić powyżej wartości pracy pracownika. 3. Państwo podwyższa podatki, bo konflikt pracowników i pracodawców zmniejsza wpływy z gospodarki. 4. Rozstęp między oczekiwaniami pracodawców i pracowników się rozszerza. 5. Idź do punktu 1.
@dextreme: Wiesz, w pracy to ja się nauczyłem więcej przez pierwsze sześć miesięcy niż przez sześć lat na polibudzie. Ale masz rację, że dając łatwe wykształcenie, państwo również odkształca rynek pracowników, którzy sądzą, że są nie wiadomo kim, bo mają papierek. A tu guzik. I tylko koszta tego wykształcenia są niewspółmiernie wysokie do korzyści, i nałożone na pracodawców i pracowników poprzez opodatkowanie.
Niektórzy pracodawcy mają problem, by dostrzec, że sytuacja na rynku pracy się zmieniła. W mojej firmie od 6 lat nie było podwyżek. Gdy ktoś się o nią dopominał standardową odpowiedzią było: "zapomnij, na twoje miejsce jest 50 chętnych".
Niestety zarząd żyje w przeświadczeniu, że tak jest nadal i wciąż powtarze tę mantrę. W efekcie odeszło 4 ważnych specjalistów i kilku pośledniejszych pracowników. A tych słynnych "50 chętnych na twoje miejsce" jakoś nie
Komentarze (525)
najlepsze
W sumie te dwa zdania oddają istotę rzeczy, jeśli ma się świadomość na jakich warunkach są zatrudniani Ukraincy
@Haziasty Jak utrzymać się za 1500-1800zl? Trzeba wynająć mieszkanie bo zwyczaj w tych pipiduwach gdzie znajdują się firmy Januszow nie ma co wynająć. Jedzenie kosztuje. Dojazdy do pracy kosztują. Czasy się zmieniły i nikt za groszami przeprowadzać się nie będzie.
W porównaniu do NS to nie wiem co ja jeszcze w tym wygrajdowie robię, bo jedyne branże gdzie biorą od ręki to kierowca z C, ogólnobudowlanka, a reszta to najzwyklejsza żenada.
Aby nie było to jest robota w IT -> sysadmin w jednym z banków.
Jak wyczaiłem ile płacą za ten etat, to aż przysiadłem.
@gastxxx: co ci biedni ukraińcy Ci zrobili? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@przemek0621: Co za bzdury
2. Pracodawcy nie chcą płacić powyżej wartości pracy pracownika.
3. Państwo podwyższa podatki, bo konflikt pracowników i pracodawców zmniejsza wpływy z gospodarki.
4. Rozstęp między oczekiwaniami pracodawców i pracowników się rozszerza.
5. Idź do punktu 1.
@anonymous_derp: Mała firma, jak chcesz to dowiesz się wszystkiego...
@isztwan77: ja p------e.
@Tzebullaque:
Poprawnie jest:
Niestety zarząd żyje w przeświadczeniu, że tak jest nadal i wciąż powtarze tę mantrę. W efekcie odeszło 4 ważnych specjalistów i kilku pośledniejszych pracowników. A tych słynnych "50 chętnych na twoje miejsce" jakoś nie
I co ? Dalej tam siedzisz?