Tragiczny wypadek na A1: Policja początkowo uwierzyła kierowcy BMW
Policja do godziny 2.00 w nocy jako sprawcę wskazywała kierowcę Kii. Prawdziwego winnego z BMW - dopiero cztery godziny później (godz. 6:26). Efekt: Sebastian M. zdążył uciec za granic, do dziś nie został wydany i nie wiadomo, czy to kiedyś nastąpi...
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- #
- 98
- Odpowiedz
Komentarze (98)
najlepsze
@sylwke3100: Za odpowiednią opłatą. Ciekawym, czy fakturę też wystawili.
@janekplaskacz: znajac zycie milicja pewnie wpisala, ze trojka z kii nic nie komentuje, czyli zgadza sie z slowami kierowcy bmw
Według logiki tego oświadczenia po czymś takim policja powinna życzyć mi miłego dnia i sobie pójść bo przecież mamy tu dwa zupełnie niepowiązane incydenty.
Piękne nastały czasy że władza i ich pomagierzy głupotą tłumaczą wszystkie swoje celowe działania, matactwa i defraudacje.
Tylko jak zwykły prol powie że on nie wiedział albo nie widział to na glebę i do pierdla ¯\(ツ)/¯