Jak InPOST potraktował mnie jako klienta...

Tl;dr: Zamówiłem paczkę do paczkomatu i nie dostałem. InPost nie widzi problemu. Straciłem pieniądze, straciłem produkt. Zaufanie do InPost też...

Jak INPOST NIEdostarczył przesyłki, za którą zapłaciłem i uchyla się od odpowiedzialności.

Przed świętami zamówiłem książkę, która miała być prezentem na Święta. Niby tylko książka, ale wiecie jak to jest - czekała na nią jedna z bliskich mi osób i nie sposób jej było dostać u mnie w okolicy... Dlatego ważne było dla mnie, by dotarła.

Dnia 20.12 otrzymałem informację, że paczka wyjątkowo będzie czekać w mobilnym paczkomacie, ze względu na dużą ilość przesyłek. Nie mogłem jej w tym dniu odebrać. Jakie było moje zdziwienie, gdy status przesyłki zmienił się nagle na: ODEBRANO o godzinie 16.15.

Zadzwoniłem na infolinię inPost i dowiedziałem się, że paczkę odebrał jakiś pan Bartczak.

Sporządziłem formalną reklamację.

W dniu dzisiejszym otrzymałem odpowiedź.

W związku ze zgłoszeniem reklamacji IPR6384777 dotyczącym przesyłki paczkomatowej 692101350595035014805157 informujemy, że zareklamowana przesyłka została odebrana w dniu 20.12.2015 roku. Odbiorca odebrał paczkę podając kurierowi dane niezbędne do odbioru przesyłki. Niemniej jednak za wszystkie wynikłe niedogodności w imieniu InPost przepraszam. -- Pozdrawiam, .... Specjalista ds. Reklamacji

Konkluzja:

W święta jedna z osób nie dostała wymarzonej książki. W mojej ocenie kurier, który miał kilkaset przesyłek niedokładnie sprawdzał numery przesyłek... Nigdy wcześniej takiego problemu nie miałem - na dowód poprosiłem o sprawdzenie ile przesyłek już z paczkomatu odebrałem...

Problem jest oczywiście z udowodnieniem swojej racji, bo kurier twierdzi, że wydał przesyłkę osobie, która rzekomo miała numer przesyłki.

Przykra sprawa, bo lubiłem zamawiać do paczkomatu. No właśnie - miał być paczkomat, a nie był. Pewnie gdyby paczka czekała w skrytce to problemu by nie było. Zniechęciłem się, ponieważ system IN POST jest niedoskonały: kurier działający jako mobilny paczkomat w żaden sposób nie sprawdza danych osobowych. Jak tu zamawiać coś choćby trochę bardziej wartościowego? W przypadku listu przynajmniej sprawdzają z dowodem dane osobowe. Przy zastępstwie paczkomatu już nie.

Trudno to jakoś ugryźć, bo inPost bardziej wierzy kurierowi (przedstawiającemu oczywistą linię obrony), niż klientowi, który tyle razy korzystał już z paczkomatów i nigdy nie napotkał podobnego problemu z mobilnym paczkomatem.

[ryzyszczaff]

Przesyłka była adresowana do Ciebie, kurier wydał paczkę innej osobie! koniec dyskusji!

albo ponoszą konsekwencje...

albo zgłoś do prokuratury!

myślę, ze sama informacja o prokuraturze będzie wystarczająca aby przymusić inpost do pozytywnego finału sprawy, to nie Twój problem, ze paczkomat był "mobilny"

[ChrustPL]

@szakul88: odbierałem przesyłkę z mobilnego "paczkomatu". przed wydaniem paczki kurier pytał mnie o imię i nazwisko, nr telefonu i na końcu musiałem pokwitować czytelnym podpisem. W Twoim przypadku możesz wszystkie te rzeczy podważyć. postrasz ich uokik, na ogół to wystarcza

[markar17]

@ChrustPL: "Prezes UOKiK po sygnale otrzymanym od konsumenta może wszcząć tylko postępowanie wyjaśniające, jeśli dojdzie do wniosku, że okoliczności wskazują na naruszenie zbiorowych interesów konsumentów. Tak wynika z art. 48 ustawy z dnia 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (DzU z 2007 r. nr 50, poz. 331 z późn. zm.). Prezes UOKiK działa jednak na drodze administracyjnej, nie występuje natomiast w zwykłych sprawach cywilnych oraz procesach sądowych,

[h.....l]

Ja przed swietami mialem do odebrania dwie paczki w tym samym dniu. Do jednej dostalem sms ze paczka juz czeka w paczkomacie. Domyslilem sie ze drugiej pewnie nie mial gdzie wsadzic (byla to choinka 60cm). Podjezdzam pod paczkomat aby odebrac paczke nr 1, odbieram z paczkomatu. Kurier akurat jeszcze stal pod paczkomatem. Pytam sie czy bedzie kolejne paczki wkladal czy nie ma miejsca bo czekam na druga (w tym czasie rozmawial z

[szakul88]

@henpl: weryfikacja wzorowa. Ale przynajmniej trafiła paczka do adresata:)

[h.....l]

@szakul88: pewnie mial wbudowany skaner siatkowki. Dobrze ze trafil na w miare uczciwego bo inaczej to pewnie zamiast 2 paczek bym odebral 10, albo i pol jego busa ;)

[Felonious_Gru]

Myślę, że jeżeli nie zgadza się kod odbioru z paczkomatu, to wystarczy obciążyć kuriera.

[szakul88]

@Felonious_Gru: Tu jest właśnie luka w ich systemie. Jeżeli paczkomaty są przepełnione to zamiast niego stoi tam człowiek. Tu nie mówimy o kurierze. Przy "MOBILNYM paczkomacie" nie ma kodu obioru. Należało podać numer przesyłki i numer telefonu. Jak widzicie rzekomo je zweryfikowano, co jest niemożliwe, bo zostałem z pustymi rękami. No ale co ten człowiek ma powiedzieć, który wydawał... Przecież nie przyzna się do błędu bo straciłby robotę, albo przynajmniej

[v.....2]

jakimś cudem system się zepsuł i wysłał drugiego smsa z kodem odbioru do zupełnie obcej osoby, która odebrała przesyłkę

@Krissmon: Nie ma takiej możliwości, błąd na 100% wyniknął z błędu człowieka nie systemu (system jest dosyć dobrze dopracowany, nie pytaj skąd wiem). Obstawiam, że kurier inpostu podczas wydawania paczki zwyczajnie się pomylił i wziął nie tę paczkę, którą powinien - ten kto odbierał paczkę z paczkomatu mobilnego, doskonale wie jak

[dlugi-gr]

Nie mamy pańskiego płaszcza i co Pan nam zrobi?

[mnlf]

@dlugi-gr: akurat w tym przypadku to były zakupy więc można zwyczajnie zażądać zwrotu kasy od tego od kogo książkę kupiliśmy bo zakupionego towaru nie dostarczył (a to że winny jest jakiś inpost klienta nie musi obchodzić).
Sprzedawca kasę odda i wtedy to on będzie musiał walczyć z inpostem o pokrycie strat które poniósł.

A gdyby sprzedawca się stawiał i nie chciał oddać kasy to do banku (jak było płacone kartą)

[WhyCry]

Niech inpost skupi się na paczkomatach. Myślę, że to bardzo dobry rynek, nie tylko tutaj, ale np. w USA, gdzie 'ginące' paczki to standard. Jeśli zaś chodzi o ich usługi pocztowe to wolę zapłacić podwójnie za list poprzez pocztę polską (np. z allegro), niż potem wyciągać zgniecione listy ze skrzynki.

[Nevadaaa]

@WhyCry: No niestety ostatnio sam przekonałem się z jakim profesjonalizmem podchodzą do usług pocztowych. Dostarczenie listu poleconego trwało tydzień ( to samo miasto ( ͡° ͜ʖ ͡°) ).
Paczkomaty świetna sprawa, jednak listy pozostawię poczcie polskiej, która w moim odczuciu ostatnio zwiększyła jakość oferowanych usług.

[cebulandia]

@WhyCry: To ciesz się, że masz super listonoszkę! Mój nawet paczek mieszczących się do skrzynki nie nosi bo mu się nie chce, a na dodatek potrafi wbić do systemu że awizował przesyłkę nie zostawiając awiza - o tym że mógłby skorzystać z domofonu i sprawdzić czy ktoś jest w domu to już w ogóle nie mówię.

[nunu85]

to juz trzeci pojazd po inpoście w tym roku.
Widze na wykopie zapatrywania zmieniły sie o 180 stopni, bo jeszcze nie tak dawno Poczta Polska była tą złą/nielubianą/ nieterinową, a inpost jawił sie jako cudowna alternatywa.

JAk widac cudów nie ma i gdy prowadzi sie biznes na taka skale, to i zdarzaja sie bledy.
Grunt, to umieć je naprawic, a inpostowi to jakos nie wychodzi.

[markar17]

@nunu85: Ja tam nadal będę korzystał z Paczkomatów bo to dla mnie wygodniejsze niż kurier. Ryzyko jest wszędzie, na poczcie też. Jak zamawiałem kiedyś paczkę z odbiorem w konkretnej placówce pocztowej to się okazało że znalazła się ona dziwnym trafem kilka ulic dalej na poczcie. Niby nie problem podjechać dalej ale czemu tak to nie wiem do dziś...

[NostalgicznyPasterz]

bo jeszcze nie tak dawno Poczta Polska była tą złą/nielubianą/ nieterinową, a inpost jawił sie jako cudowna alternatywa.

@nunu85: No nie wiem. Od kiedy InPOST zaczął roznosić listy to ludzie się na nich denerwowali (bo nie dochodziły, bo trzeba odebrać nie wiadomo gdzie itp.). Na same paczkomaty nie było narzekania, a to znalezisko jest raczej o słabym podejściu do klienta i dziwnych rozwiązaniach skrajnych przypadków.

Ludzie narzekający na PP byli,

[Masters]

Raz jeszcze przytoczę sytuację:
Początki allegro i inpostu = straszny syf w wyniku którego nadana paczka w paczkomacie była do odbioru w tym samym paczkomacie w którym została nadana. Po pewnym czasie doszlismy do tego że paczka nie została wysłana.... jednak inpost nie zgodził się na zmianę odbiorcy kazał paczkę wyjąć i za nią zapłacić :D.

[szakul88]

@Masters: Interes życia. Mój też:D

[thisisthesix]

Brak miejsc w paczkomacie? Weź kuriera i nazwij go mobilnym paczkomatem... Jak nie bedzie działała kasa samoobsługowa w sklepie to trzeba nazwać kasjera mobilną kasą samoobsługową :)

[l.....c]

@thisisthesix: Chyba kiepska analogia, bo jak byś miał przepełnione kasy to byś całował sklep "po piętach" jakby wystawili "mobilne kasy samoobsługowe" ;)

[tomaszs]

Mysle ze wszyscy, lacznie z p. Bartczakiem bedziemy po tym madrzejsi :)

[pompel]

@szakul88: obierałem paczkę 21 grudnia wyglądało to mnie więcej tak: niech państwo szukają swoich paczek w samochodzie (SEAT Ibiza) bo będziemy stać do nocy...
do odbioru paczki wystarczyło złożyć podpis, zero jakiegokolwiek potwierdzenia SMS czy mail. Każdy mógł wziąć jakikolwiek paczkę :-)

[O.....k]

@pompel: no to juz niektorzy maja pomysl na prezent niespodzianke na przyszly rok

[kavec]

@szakul88: Jestem w trakcie podobnej batalii i podejrzewam, że skończy się tak jak u Ciebie. Nadałem w paczkomacie, a do odbiorcy doszła zupełnie inna przesyłka. Od tygodnia codziennie do nich wydzwaniam i nie przynosi to żadnego efektu. W swojej naiwności myślałem, że sprawa się rozwiąże w ciągu 2-3 dni. Po tygodniu bez zasilacza do laptopa dziewczyna musiała kupić nowy.
Jeżeli ktoś oczekiwał routera, a dostał zasilacz, to zapraszam do kontaktu.

[Kretek6]

@kavec: A jeżeli ktoś zamiast światełek choinkowych dostał sportowy zegarek to prośba o info do mnie :(. W moim przypadku dostałem niemal w tej samej minucie dwa smsy - jeden, że jest paczka do odbioru a drugi, że jej nie odebrałem i leży w magazynie 65KM od mojego miejsca zamieszkania!!!!. Po kilku telefonach w***wiony na maxa zdecydowałem się wkońcu pojechać po paczkę i co zobaczyłem?? Rzeczone światełka choinkowe. Sprawa oczywiście