Laudamus veteres, sed nostris utimur annis
Młodzież już nie ta sama jest. Zdecydowanie coś z nią nie tak.
Jeżeli masz ponad 25 lat to z pewnością dawno już zauważyłeś że coś tu nie gra.
Czujesz na każdym kroku że młody narybek odstaje od normy.
Wykop co chwilę dostarcza ci dowodów na to że młodzież dziczeje.
Liczba ludzi cierpiących na depresje jest coraz większa ( 1.5 mln ) a pozostają 364 inne choroby i zaburzenia psychiczne Łącznie szacuje się że jest to 10 mln ludzi - to ponad 1/4 kraju !
W tym rozważaniu pomińmy wszelkie dewiacje takie jak rurkowa atrofia jąder, emo-cionalny niedowład czy justinbiberyzm.
Tym razem chodzi o coś zupełnie innego.
Co jest powodem tego stanu rzeczy ?
Można by zrzucać wszystko na klimat, kancerogenne drożdżówki w szkołach czy podprogowe bodźce w teledyskach OneDirection - ale czy to prawdziwy powód?
Moim skromnym zdaniem to przewartościowanie hierarchii wywołane zmianą zagrożeń i problemów. Rosnąca frustracja wywołana kilkoma dysonansami:
Dysonans chlebem powszednim
- Dysonans przez potrzebę posiadania drogich przedmiotów ( dla utrzymania statusu społecznego, lub z czystej głupoty - w przypadku iphona ) a z drugiej strony brak możliwości zdobycia tych przedmiotów lub zdobycia pieniędzy na nie samodzielnie. Nawet rodzice tak zwanych "bananów" mają ograniczone środki.
- Dysonans przez potrzebę zaistnienia - widzimy coraz więcej osób wybija się, jest kimś, zdobywa sławę nie dzięki intelektowi czy talentowi a poprzez skandal czy wyuzdanie - ponieważ nasze talenty czy mądrość nie mają znaczenia - wszelkie ambicje spełzają na pokazanie tyłka, czy cięcie sobie ryja żyletką.
- brak prawdziwych ideałów, brak jasno określonego "dobra" w pojęciu etyki, kultury i zachowań. Skoro prym wiedzie debil z pociętą twarzą albo lafiryndy z warszawskiego realityshow to do kogo innego można aspirować.
Parafrazując Oscar'a Wilde'a : Bycie sobą jest nie modne, a wszyscy inni są już zajęci. - nieodparte poczucie że coś się nam należy - i konfrontacja z rzeczywistością gdzie nic nie ma za darmo. Mało który gimbus musiał się w swoim dziecięcym życiu starać o cokolwiek, rywalizacja jest złem, każdy dostaje nagrody bo nie ma "przegranych", oceniajmy słoneczkami zamiast ocenami, a jak ktoś jest idiotą to nie dostanie słoneczka - gdy powinien dostać pałę i pałą.
To wszystko sprawia że świat jawi się piękną idyllą gdzie wszystko jest na wyciągnięcie ręki i dla każdego - nawet Marks by tego tak nie wymyślił - a tymczasem życie jest nieco inne.
Z jakiegoś niepojętego powodu system wychowania młodych ludzi do wieku 12 lat włącznie jest wyidealizowaną wersją komunizmu. Jak można potem oczekiwać że z dnia na dzień poradzą sobie w innym ustroju.
Koniec jest bliski:
Najgorsze dopiero przed nami - degradacja ( wedle naszego pojmowania ) będzie postępowała, media czy internet będzie się staczał.
Na pocieszenie wrócę na chwilę do tytułu tego wywodu - Laudamus veteres, sed nostris utimur annis : Chwalimy dawne lata, lecz żyjemy w naszych
Już starożytni rzymianie zauważali takie problemy - tak jest i będzie zawsze, obecne gimbusy będą narzekały na to samo za 15 lat. ( jeśli dożyją bo jak babcię kocham pourywam im łby przy samej dupie jak się nie zmienią )
Komentarze (5)
najlepsze
Nullam finibus pulvinar ante, at malesuada sapien