Takie oto ogłoszenie o pracę dziś znalazłem... Nowa definicja zakresu obowiązków informatyka... Sam jestem informatykiem, ale wolałbym jednak by dokumenty w Urzędzie Skarbowym były weryfikowane i wprowadzane do systemu przez bardziej wykwalifikowane w tym zakresie osoby..
@Sorbi: wcale bym się nie zdziwił gdyby tak rzeczywiście robili tj. drukowali te pity, które przyszły z internetów, leżałyby razem z innymi i wszystkie wklepywali by ręcznie do komputerów. Bo przepisy, bo procedury, bo systemy nie są ze sobą kompatybilne itp.
@Sorbi: Jakieś 15 lat temu zatrudniem się w jednym z krakowskich urzędów na okres wakacyjny do tego rodzaju pracy. Efekt? Po jednym dniu miałem dość i napisałem skrypt w PERLu, który moja pracę wykonywał za mnie. Polegała ona na wprowadzaniu do "systemu" (Excela) danych na temat przelewów za czynsz wykonywanych przez ludzi wynajmujących mieszkania. Codziennie dostawałem stos wydruków, na podstawie którego miałem stwierdzić czy dane w jakichś Excelach są ok, dodać
Bo w takim US siedzą sobie panie Jadzie i Halinki w wieku przedemerytalnym i obsługa komputera jest im niejako obca, więc jak ktoś potrafi zainstalować program, to dla nich jest już informatyk.
@arekb81: Mogłabym o tym opowiadać przez kilka godzin o takich Halinkach i Marysiach, które nie potrafią faktycznie wysłać maila, ani napisać zwykłego pisma w Wordzie. Jednak zamiast się samemu nauczyć lub pójść na szkolenie one wykorzystują swoją wieloletnią pozycję i po prostu tak tak spiskują przeciw nowej krwi w pracy.... Inaczej funkcjonować nie potrafią niż obgadywać, robić przekręty i dokuczać nowym, młodym pracownikom. Sama to doświadczyłam. Znam również 3 osoby, które
@marek-majerski: Nie. Informatyk to bardzo szerokie pojecie do którego można wpisać zarówno programistów, administratorów dużych systemów, jak i kolesi od instalacji Windowsa i konfiguracji maila. Ale nie kogoś od wprowadzania danych.
@EstradaOrNada: Nie zapomne pierwszej lekcji informatyki w szkole - "Pierwszym informatykiem był koleś który powiedział, że na mamuty najlepiej poluje się za tamtą górką(...) Zapamiętajcie - informatyka to nauka o przetwarzaniu i wymianie informacji."
@elineusz: Ja nie zapomnę pierwszej lekcji w LO. #coolstory Pan profesor dyktował nam notatkę: "Aby przesunąć kursor w górę nie należy podnosić myszy. Należy przesunąć ją w przód po stole lub specjalnej podkładce." Komputery mogliśmy włączyć jakoś tak na trzecich zajęciach, a jak kolegom się powiesił przy starcie to dostali obaj po jedynce do dziennika.
Przecież to jest prawidłowa funkcja dla informatyka. Informatyk - osoba, która zajmuje się przetwarzaniem informacji. Po prostu ktoś został przy nazewnictwie z ubiegłej epoki. ( ͡°͜ʖ͡°)
jak mnie nazwano informatykiem to się z tego śmiałem i w końcu wyjasniłem że nazwa podobnego stanowiska to kpina to potem patrze w umowę a tam.... KOMPUTERZYSTA ....
Pracowałem kiedyś w banku i informatyk opowiedział mi taką historię. Siedział w swojej kanciapie, coś robił, za plecami szumią serwery i nagle do jego pokoiku wchodzi kobiecina - klientka. Jak ominęła strażnika i weszła po schodach na zaplecze, nie mam pojęcia. Ale przeszła i ładuje się do serwerowni. - Bo ja chciałam uzyskać informację, jakie jest oprocentowanie lokat. - Ale to nie do mnie, to na sali. Ja takich informacji nie udzielam...
Dobra praca. Kumaty informatyk machnie skanowanie dokumentów, zrobi prosty panel do przepisywania dla hindusów, potem połączy to z softem skarbówki i się będzie samemu robiło, a w tym czasie będzie mógł robić freelancerke za 15k.
nie no oczywiscie to wielka hanba, przeciez kazdy nawet przecietnie szanujacy sie student wie, ze po ukonczeniu studiow nic ponizej dyrektora nie jest godne jego czterech liter, a tak na serio, to takie ogloszenia sa dlatego, poniewaz "wartosc" studiow sie zdewaulowala i przecietny "informatyk" i z tym zadaniem bedzie mial problemy, zeby je wykonac prawidlowo
@pirpir: Thank you,Mr. Obvious ;) PS: Bez obrazy. Tak poza tym to co to za programista, co nie wie czym jest pamięć ram albo koprocesor,albo nie potrafi wymienić pamięci choć w pececie ? Specjalizacja specjalizacją,ale...
Komentarze (171)
najlepsze
@elineusz: Ja nie zapomnę pierwszej lekcji w LO. #coolstory Pan profesor dyktował nam notatkę:
"Aby przesunąć kursor w górę nie należy podnosić myszy. Należy przesunąć ją w przód po stole lub specjalnej podkładce."
Komputery mogliśmy włączyć jakoś tak na trzecich zajęciach, a jak kolegom się powiesił przy starcie to dostali obaj po jedynce do dziennika.
Na szczęście od drugiej klasy wziął się za naszą
Siedział w swojej kanciapie, coś robił, za plecami szumią serwery i nagle do jego pokoiku wchodzi kobiecina - klientka. Jak ominęła strażnika i weszła po schodach na zaplecze, nie mam pojęcia. Ale przeszła i ładuje się do serwerowni.
- Bo ja chciałam uzyskać informację, jakie jest oprocentowanie lokat.
- Ale to nie do mnie, to na sali. Ja takich informacji nie udzielam...
:))