Pijany próbował odjechać autem. Świadek odebrał mu kluczyki, a policja oddała...

Policjanci ze Świętochłowic na Śląsku puścili wolno mężczyznę, który pijany próbował odjechać samochodem z parkingu. Uniemożliwił mu to przypadkowy świadek, który wyciągnął mężczyznę z auta i zabrał kluczyki. Policja początkowo nie widziała powodów, by wszcząć postępowanie.

[Tabassco]

A czy to nie jest tak, że wystarczy siedzieć za kierownicą z kluczami w stacyjce i oni mogą wystawić mandat?

[ish_waw]

@Tabassco: Nie moga, przepisy mowia o zakazie prowadzenia pojazdow mechanicznych. Siedzac za kierownica nieruchomego samochodu nie prowadzimy pojazdu, nie wiem skad ta gownoburza. Mandat za silnik pow 1 minuty to zupelnie inny temat i smiesznie niska szkodliwosc czynu (halas, zanieczyszczanie powietrza niby).

[B.....k]

@Tabassco:

A czy to nie jest tak, że wystarczy siedzieć za kierownicą z kluczami w stacyjce

Zależy od sytuacji. Bada się to czy usiłowałeś prowadzić samochód pod wpływem, a nie to czy miałeś kluczyk w stacyjce albo nawet pracujący silnik.

[JewishPancake]

Pamietam, że była kiedyś kampania na temat zabierania kluczyków pijanym osobą. Jak dobrze widzę, już nie aktualna?

[kajttek]

Mogl te kluczyki do studzienki wrzucic i po problemie. Mial by nauczke i bez policji

[Belzebub]

Idiotów nie brakuje. Gość zabrał kluczyki pianemu i myślał, że dostanie pochwalę.

[intri]

Idiotów nie brakuje

@Belzebub: dokładnie tak jak piszesz na wykopie ich wielu i jeden nawet napisał komentarz nad moim komentarzem

[kuspajew]

I bardzo dobrze. A ten szeryf powinien za to beknac.

[c.....3]

@kuspajew: Ciekawe czy będziesz taki mądry jak ktoś za przeproszeniem najbany pirdolnie autem twoją matkę, żonę czy dziecko. Usuń konto i przestań bredzić.

[c.....3]

@kuspajew: No to tak jak już w pierwszym poście do Ciebie kucowski betonie napisałem, zobaczymy czy się zadowolisz odszkodowaniem jak ktoś tobie bliski zginie. Napisałbym że Ci tego życzę po tym co tu przeczytałem, ale takich tragedii nie życzy się nawet największym wrogom. Dorośnij to pogadamy, do zobaczenia za 5-6 lat, może wtedy dyskusja z Tobą będzie miała jakikolwiek cel. Nie pozdrawiam