Pijany próbował odjechać autem. Świadek odebrał mu kluczyki, a policja oddała...

Policjanci ze Świętochłowic na Śląsku puścili wolno mężczyznę, który pijany próbował odjechać samochodem z parkingu. Uniemożliwił mu to przypadkowy świadek, który wyciągnął mężczyznę z auta i zabrał kluczyki. Policja początkowo nie widziała powodów, by wszcząć postępowanie.

[Harakiri_28]

Na pewno nie miał zamiaru odjeżdżać jak wnosi policja, miał akurat fantazję żeby potrzymać sobie drążek. Po wypiciu paru głębszych też wychodzę z mieszkania, wsiadam do auta i głaszczę swój. Normalna rzecz, nie wiem co się ludzie czepiają?! ( ͡º ͜ʖ͡º)

[RadiOBagdaD]

Wszystko przez chore przepisy i procedury.

[JarKo111]

Dziś rano spieszyłem się do pracy więc próbowałem znacznie przekroczyć prędkość, ale jadący przede mną przepisowo kierowca mi to uniemożliwił, a duży ruch nie pozwalał wyprzedzić, próbowałem też przejechać na czerwonym, ale na przejściu pałętało się tylu pieszych, że uniemożliwiali wjazd na skrzyżowanie, próbowałem też zostawić auto na zakazie, ale komplet samochodów i to uczynił niemożliwym. CZY ZŁAMAŁEM PRAWO? CZY POWINIENEM ODPOWIADAĆ ZA TO CO PRÓBOWAŁEM ZROBIĆ? I CZY POWINIENEM STRACIĆ PRAWKO?

[j.....0]

@JarKo111: przy wykroczeniach nie ma odpowiedzialności za usiłowanie :)

[wrrior]

tvn klamie

[sarrot]

Może to ci sami: http://www.wykop.pl/link/2283890/policjanci-tajniacy-z-kalisza-kupuja-wodke-w-nocnym-film/

[kruger92]

Nie jechał BMW, więc nigdzie nie jest napisane co to za auto. Jakby to był kierowca BMW to w tytule napisane byłoby to ze 2 razy ( ͡° ͜ʖ ͡°).

[z.....e]

Koleś nie złamał prawa, prawdopodobnie bohater go od tego odwiódł. Program nakręcony tak żeby zwykły zjadacz chleba się oburzył i pomyślał "policja znów nic nie zrobiła" a tak naprawdę nic się nie stało na szczęście. Policja działała z literą prawa, nie ma żadnych podstaw do tego żeby kolesia karać.

[BillHickok]

Ja się nie dziwię, jaką korzyść kogla odnieść policja z tego że pijany nie pojechał samochodem? Żadną, więc nie było sensu sie tym zajmować

[mastapepe]

Zastanawiam się czy rzecznicy gadają bzdury, kłamią i p?$@#!@ą 3 po 3 dlatego, że muszą czy dlatego, że im kazali, tj. robią dobrą minę do złej gry nie zgadzając się nawet z tym co mówią ale idą w zaparte bo rodzina/kredyt/życie itd., czy też może rzeczywiście wierzą w rzeczy, które mówią (ʘ.ʘ)

[mastapepe]

@smaky78: Coś wiem na ten temat. Przynajmniej 2 razy w karierze zostałem przyhamowany bo mam swoje zdanie i staram się znaleźć najlepsze rozwiązania zamiast przyklaskiwać nawet głupim pomysłom przełożonych (tj. nie mówiłem przełożonemu że jego pomysł jest głupi czy coś tylko starałem się rozmawiać, że może dało by się jakoś usprawnić to co on zaproponował, spojrzeć na to z innej strony itp. - niestety jakość zarządzania w naszym kraju jest

[xaliemorph]

@mastapepe: Z tym się mogę zgodzić na całej linii. Zarządzanie w Polszcze leży i kwiczy. Ale by nie było tak źle gdyby kadry zarządzające choć trochę brały pod uwagę opinię podwładnych i szukały wąskich gardeł wydajności. Ale nie, jakakolwiek sugestia, wskazówka jest brana za obrazę majestatu.

Taki kwiatek. Niedawno się przypadkiem dowiedziałem że na wpływ budżetu pewnego wydziału uczelni wyższej ma głównie ... pani kierownik dziekanatu. Przecież to jest pomieszanie