Czy można jeździć taksówką na koszt MPK? Owszem!

Czy w przypadku, kiedy mam wykupiony bilet okresowy (czyli zawartą umowę z przewoźnikiem na przejazdy zgodne z jego rozkładem) a pojazd nie przyjeżdża można skorzystać z alternatywnego środka transportu (np. taksówka) i domagać się później zwrotu środków finansowych od przewoźnika?

[kiszczak]

Czy można jeździć taksówką na koszt MPK? Owszem!

Ale tylko w teorii.

przewoźnik nie będzie musiał nam pieniędzy oddawać, jeśli udowodni, że działał z należytą starannością.

I to w sumie zamyka nam wszelkie drogi do dochodzenia swoich racji.

[kiszczak]

przewoźnik jest obowiązany niezwłocznie powiadomić o tym podróżnych oraz zapewnić im bez dodatkowej opłaty przewóz do miejsca przeznaczenia przy użyciu własnych lub obcych środków transportowych (przewóz zastępczy).

@rineo: Niezwłocznie- czyli przewoźnik wysyła gościa, żeby objechał przystanki. Zanim dotrze do Twojego minie pół godziny. Dla Ciebie to długo. W świetle prawa- niezwłocznie (bowiem wcale z tym nie zwlekał). Poniżej masz moją opinię o tym słowie. To samo tyczy się zapewnienie dodatkowego

[r.....o]

Ale tylko w teorii.

@kiszczak: nie wprowadzaj ludzi w błąd jak nie wiesz.

I to w sumie zamyka nam wszelkie drogi do dochodzenia swoich

[malakens]

Książkowy przykład różnicy między teorią, a praktyką.

[P.....k]

@malakens: Ogólnie tytuł dość mylący bo sugeruje jakby tak było często. W praktyce tak jak mówisz znajdzie się jeden przypadek na milion.

[Cbatman]

A czy można jechać MPK na koszt taksówki?

[m.....m]

@Cbatman: Tak, w przypadku kiedy zobaczysz, że taksówkarz je śniadanie, zamiast po Ciebie przyjechać, co zdarza się nagminnie.

[r.....o]

@malakens, @kiszczak: @redmad, @wacky: Przewozy Regionalne zwróciły mi niemal 500 złotych za podróż taksówką spowodowaną brakiem pociągu przesiadkowego. Kłóciło się babsko z kasy na stacji na której zostałem "uwięziony", kłóciła się pierwsza linia reklamacji, kolejne pisemko z wyciągiem z prawa przewozowego (poniżej) zamknęło sprawę i pieniążki w ustawowo przewidzianym czasie wróciły na moje konto.

Nie ma więc różnic między teorią, a praktyką, jest co najwyżej

[r.....o]

No to teraz trochę praktyki

@kiszczak: raczej trochę wymyślania na poczekaniu. Przewoźnik jest zobowiązany powiadomić podróżnych, a nie swoich kierowców oraz zapewnić transport zastępczy, a nie rozpocząć organizowanie transportu zastępczego. Więc jeśli nie pokażą mi bilingów z smskiem do mnie, że za 5 minut będzie autobus i faktycznie po pięciu minutach autobus stoi - są na przegranej pozycji. "Niezwłocznie" oznacza dokładnie to co oznacza: nieuzasadnione zwlekanie z załatwieniem przewozu zastępczego

[kali84]

@rineo: Ja tylko dodam, że to co ta Pani rzecze jest w jawnej sprzeczności do tego, o czym nawet w mediach mówi się od wielu miesięcy w temacie kolei. Tam wszyscy w koło mówią (i słusznie) o naszych prawach wynikających ze spóźnień pociągów. A ta kobieta wyskakuje z zupełnie odmiennym zdaniem, uważając jakby autobusy były kompletnie oderwanym od świata środkiem transportu.

Swoją drogą niedawno też przepchałem się przez reklamowanie opóźnionego

[redmad]

Trzeba sprawdzić z Zakopca do Trójmiasta jakimś nizrzeszonym w korporacji taksówkarzem pojechać i spytać PKP czy zwrócą. Nie krytykujmy na zapas.

[f.....o]

@redmad: nie ma szans, oni wiedzą co robią. Odeślą twoje żądanie do następnej spółki, i następnej...

[pwone]

@redmad: A masz 2 tys. PLN na taki kurs?

[z.....3]

OK, jeżeli się spóźni to mogę wziąć taksówkę, a co jeżeli przyjedzie 5 minut przed czasem i ja nie zdążę na niego? To też wina MPK?

Ale dobrze, że ktoś w końcu znalazł prawnego bata na MPK we Wrocławiu, bo on nigdy nie jeździ wg swojego rozkładu. Nawet z pętli potrafi wyruszyć 10 min wcześniej.

[PiTcA]

@zwierzak2003: Aplikacja buslive na szczescie ratuje dupe :P W wypadku petli moze niebardzo, ale dalej sobie mozna obczaic, do tego dosyc latwo wyciagnac te dane ze strony mpk, to mozna sobie samemu przygotowac jakis kod, ktory bedzie informowal, gdy bus/tramwaj sie zbliza :P

[x.....g]

@zwierzak2003: Potrafi też z pętli wyjechać 10 minut później, przez co ostatnimi czasy notorycznie spóźniam się na zajęcia. Mowa o autobusach 132/142 na ROD Tysiąclecia.

[PlonacaZyrafa]

W Norwegii kiedyś jak nam się pociąg spóźnił (a mieliśmy przesiadkę) to to właśnie zrobili - wsadzili w taksę i goniliśmy pociąg.

[varez]

@bourgeois: mam nadzieję, że domyślasz się, że chodzi o ten pierwszy pociąg?

[bourgeois]

@varez: dzieki, ze mi wytlumaczyles

[a.....k]

A ja mam hipotetyczne pytanie, czy można żądać zwrotu pieniędzy za bilet miesięczny po zmianie rozkładu, jak nowy mi nie pasuje?

[the4dk]

@abitek: O ile dobrze pamiętam (regulamin Przewozów Regionalnych), to jeśli zmienią rozkład, to możesz zwrócić bilet i dostać zwrot kwoty za niewykorzystaną część biletu.

[P.....k]

Szkoda, że nie można żądać takiego zwrotu od PKP. Chciałbym zobaczyć miny zarządu w wakacje, kiedy codziennie tysiące ludzi, których pociągi spóźniły się o godzinę czy dwie jechałyby do Wrocławia - z dajmy na to Warszawy - taksówką a PKP musiałoby to pokryć...

[r.....o]

@PanSutek: jak najbardziej można, choć jeśli w sensownym czasie jest dostępny inny transport (pociąg innego przewoźnika, autobus) to lepiej taksówki nie brać, chyba że będziesz potrafił potem udowodnić, że spóźnienie nie wchodziło w grę: wizytę u cioci można o godzinkę przesunąć więc jej nie wybronisz, ale ślub, samolot, mecz, wykład itd. spokojnie wystarczą do uzasadnienia wzięcia taksówki: u mnie były to właśnie zajęcia na uczelni.

Natomiast jeśli popsuje się interregio

[M4ks]

A jako ciekawostkę dodam, że w autobusach w Oslo można było znaleść ulotki, zawierające formularz zwrotu kasy i informację, że jak jest 20 minut poza rozkładem to brać taksi i do 500 NOK oddają po przesłaniu formularza wraz z rachunkiem z taryfy. Sygnowane przez ichniejsze MPK czy jak to się tam nazwa.