Ukradli mi rower
Zdarza się... ale w przeciągu 8 lat to już mój trzeci rower po którym zostało tylko zapięcie.
Nie będę pisał czego życzę tym typom, które to zrobiły, bo to nic nie da. Napiszę tylko, że za pomoc w znalezieniu sprawców zapłacę 600 zł.
Rower zniknął dziś (12 sierpnia) pomiędzy godziną 17:45 a 20:00 sprzed bloku przy ulicy Saskiej 4 w Warszawie.
Nie był to cud techniki za 10 tys - 4 lata temu zapłaciłem za niego 979,00 zł, był mocno wyeksploatowany, bo przez 3 lata dojeżdżałem nim do pracy.
Nie może być tak, że do każdego roweru trzeba kupować zapięcie za 300 zł, bo za każdym rogiem czai się skurwiel z nożycami.
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie - za informacje które doprowadzą policję do sprawcy płacę 600 zł.
Opis roweru:
* Kross Hexagon v6 z 2009 roku
* duża rama - 21 cali, hamulce tarczowe, osprzęt shimano,
* dość mocno wyeksploatowany.
* zdjęcie tego modelu:
//sklep.rower.com/products/big/815.jpg
znak i szczególne:
* w tylnym kole 3 szprych innego koloru niż pozostałe (wszystkie czarne, 3 srebrne)
* z tyłu inna opona niż z przodu - z przodu stara, oryginalna - taka jak na zdjęciach, z tyłu nowa opona - węższa, z łagodniejszym bieżnikiem (na zdjęciach jest stara)
* mocowanie do fotelika
* "uszczerbiony" nosek siodełka
W razie posiadania informacji o rowerze, proszę o info na priva - zapewniam 100% anonimowości. Chodzi mi tylko o znalezienie tych ludzi. Niech się zaczną bać.
Proszę wykopcie i rozejrzyjcie się po okolicy.
Znaki szczególne:
Komentarze (180)
najlepsze