Informatyka w polskim systemie edukacji

Informatyka w polskim systemie edukacji jest bez sensu. Uczniowie zazwyczaj wiedzą więcej od nauczycieli.

[vertoo]

... informatyka powinna być !!!!! bo niby gdzie zdobywałem pierwsze umięjetności w CS'a i Q3 ? :)

[a.....s]

taki mądry, a przy rozdzielczości 1024x768 strona mu się rozwala ;)

edit:

Zrzut -

[b.....0]

A ja rzucę takim hasłem że "dobrze że jest taki niski poziom". Jeżeli kogoś nie interesuje szeroko pojęta informatyka to przynajmniej nie musi na siłę uczyć się rzeczy, których w życiu nie użyje. A jeżeli kogoś to kręci i wiąże z tym przyszłość to na pewno dogada się tak z nauczycielem i coś z lekcji wyniesie. 2 lata temu skończyłem LO i wspomnienia mam pozytywne: nauczyciel nie cisnął grupy (nie trzeba było

[S.....a]

@browning0: Zgadzam się, ale ludzie mylnie utożsamiają wysoki poziom nauczania z "ciśnięciem". Można byłoby spokojnie podnieść poziom nauczania wszystkich przedmiotów, w tym informatyki, bez czynienia szkoły torturą. Z korzyścią dla ogółu, bo lepiej mieć dodatkową wiedzę niż jej nie mieć.

[apo]

Technologia otacza nas w życiu codziennym i w pracy.. O ile bez wiedzy dotyczącej mitochondrium otoczonego błoną organellum faktycznie da się żyć, to bez umiejętności bezpiecznego korzystania z komputera/internetu jesteś życiową i społeczną sierotą. W każdym razie łopat nigdy nie zabraknie.

[kolakao]

Pascal to bardzo dobry język. Do nauki programowania nie ma nic lepszego. Zaś do pisania poważnych programów nadaje się także- bo jest rozwijany cały czas i w niczym nie ustępuje C++, Javie czy C#. Do programów konsolowych na różne platformy mamy Free Pascal Compiler (fpc), do tworzenia aplikacji okienkowych pod Windows- Delphi, open source'owy klon Delphi na różne platformy (oparty o FPC): Lazarus. Samo Delphi też od niedawna kompiluje kod dla .NET,

[kolakao]

@ghostface: Też kiedyś miałem takie "praktyczne" podejście- po co uczyć pierdół, lepiej od razu czegoś praktycznego. Potem jednak dorosłem i zrozumiałem wiele rzeczy, np. tego, że zaczyna się naukę od rzeczy prostych by potem przejść do trudniejszych oraz tego, że nauka cały czas kręci się w koło. Dzisiaj popularny jest C++ i języki pochodne, jutro będzie Pascal i pochodne, a pojutrze znowu może być C.

Pascal uczy logicznego myślenia, jest rygorystyczny,

[artikow]

@ghostface: A potem jeśli taka osoba będzie chciała sobie pogłębić nieco wiedzę na temat programowania, trafi na ścianę w postaci chociażby wskaźników. Co lepsze, będzie nauczona z Javy, że to maszyna się zajmuje zwalnianiem pamięci i będzie się dziwić, że nagle na komputerze z 32GB RAMu nagle zaczyna mu brakować pamięci... No po prostu genialny pomysł. :) Obiektowość jest OK, ale pod warunkiem, że dojdziemy do niej z czasem. Tak

[H.....m]

Jeśli chodzi o Technikum to autor trochę się rozkręcił. Powinno byc pierwsze 1,5 roku na Windowsie, a kolejne 1,5 roku na Linuxie lub odwrotnie. Natomiast pozostałe pół roku aż do matur i egzaminu zawodowego poświęcić na tworzenie sieci złożonych z komputerów posiadających oba systemy. Nie jest to wprawdzie zbyt zaawansowana wiedza, ale przynajmiej ukierunkuje uczniów na jakiś wybór. Uczeń będzie miał wtedy podstawową wiedzę która pozwoli mu swobodnie poruszać się po sieciach

[xvovx]

Pamiętam jak w 2002 roku kumpel uparł się zdawać maturę z informatyki to dyrekcja dostała niezłego pietra, bo okazało się, że w szkole nie ma wystarczająco kompetentnego nauczyciela. Pomimo to lekcje informatyki mieliśmy przez 3 lata. Oczywiście ograniczały się do siedzenia na IRCu, graniu w sapera, a na zaliczeie dostawaliśmy tekst do przepisania w wordzie. Rzecz bynajmniej nie działa się w jakieś małej mieścinie, lecz w mieście ~300k mieszkańców.

[benyowsky]

Powiem wam na czym polega problem. Problem nie polega na zbyt słabych informatykach (ja miałem samych dobrych fachowców w tej dziedzinie). Problem jest w programie nauczania. Co z tego, że informatyk mógłby nauczyć C++ dzieciaka w liceum jak nie za bardzo może to zrobić, bo musi wypełnić podstawę programową a tam jest word, excel itp., itd. Na resztę nie ma czasu, bo jest śmiesznie mało godzin. W moim starym ogólniaku miałem 5

[ghostface]

Uczniowie zazwyczaj wiedzą więcej od nauczycieli.

Z tym się nie zgodzę. Może znaleźć się paru uczniów, którzy wiedzą więcej, ale generalnie uczniowie nie wiedzą nic. Mają wyłącznie podstawowe umiejętności korzystania z internetu, ale już nawet taki pakiet biurowy to dla nich kosmos, nie mówiąc o programowaniu, czy sieciach.

[E.....n]

Dziś w szkole powinno być 16 godzin na dobę lekcji poprawnej pisowni. Z karami cielesnymi.

Nie żeby zaraz każdy Miodkiem został ale na boga co czasami (nie)można przeczytać to ma się wrażenie że film Idiokracja to nie tylko komedia a dokument i nie co będzie za 500 lat lecz co będzie za raptem 12. Otóż wyobraźcie sobie że te całe gimbazy właśnie wtedy będą mieć gimbaziątka (a zaczynają już dziś), i cud