10 myślozbrodni młodego przedsiębiorcy

Koniec starego roku i początek nowego to czas podsumowań, jakby jeszcze ktoś nie zauważył Chcąc, nie chcąc, moje myśli jakoś tak samoistnie układają się w luźną formę podsumowania.

[creata]

@poochat: @Yoggi: Przecież to nie są porady typu "jak zarobić pierwszy milion", czy też "jak myśleć by być bogatym", które można znaleźć w tych książkach, o których wspominasz. Rozchodzi się raczej o błędy osobiste, których warto unikać. Co do tego ma stan konta?

[p.....t]

@creata: Wszystko. Ten ktoś próbuje radzić innym jak prowadzić firmę. Oczekuję zatem, że sam stosuje te zasady i odnosi z tego korzyści.

[swansu]

To radziłem ja, Jarząbek.

[tom1988]

Gratuluję bardzo celnego artykułu i życzę sukcesów.

[creata]

Aleś się uparł... Dla przykładu: na każdym etapie życia jesteś w stanie dać jakieś rady innym, którzy być może dopiero będą w tym miejscu. Jakiś, powiedzmy piętnastolatek nie może uczyć ojca dzieci robić, ale może z pełnym przekonaniem przekazać młodszemu bratu, że nie warto wkładać parówy między drzwi a futrynę. Tak samo tutaj, nie ma rad jak prowadzić firmę (taką radą byłoby "zatrudnij księgową, idź po kredyt, ew. nie idź po kredyt,

[p.....t]

@Yoggi: Ja też chętnie poznam dorobek tego człowieka.

[Yoggi]

Ale kim w ogóle jest autor? Czy jest właścicielem wielkiej firmy? Ma na koncie miliardy? miliony?

Jeśli nie, to takie porady może mi powiedzieć żul pod monopolowym.

Bo przypomina mi to trochę tych wszystkich prawie że anonimowych autorów książek o odnoszeniu sukcesów, których jedynym sukcesem jest wydanie owej książki.

[g455]

@Yoggi: Ale jakie to ma znaczenie? Te porady są dość sensowne, mówię to z perspektywy faceta który jest na własnej DG od wielu lat.