Czy mężczyzna powinien być przy porodzie?
Znany brytyjski ginekolog-położnik o tym, dlaczego ojcowie powinni trzymać się z dala od porodówek. Facet ma spore doświadczenie - 50 lat w zawodzie, 15k odebranych porodów - i zauważa pewne niepokojące zjawiska.
karolina-helen-3 z- #
- #
- #
- #
- #
- 216
Komentarze (216)
najlepsze
Niedługo przychodzi na świat kolejne dziecko i jak tylko pozwolą na to okoliczności też będę obecny - przynajmniej żona ma gdzie wbijać paznokcie :)
A poważniej mówiąc - wieczorem ze szpitala z oddziału położniczego wszystkich wygonili więc cóż zrobić - trzeba było do domu pojechać. W nocy się dowiedziałem telefonicznie od żony że już po wszystkim bo wieczorne wywoływanie jednak zadziałało ;) Stresu nie miałem, żonka w 20 minut urodziła i żadnych traumatycznych przeżyć ani wzajemnych pretensji o to czy byłem czy nie. Ona
U zwierząt o mniej zwichrowanej budowie niż ludzka poród to już w ogóle formalność.
Komentarz usunięty przez moderatora
@bociano: Czyli związało się z wyobrażeniem, a nie z rzeczywistym człowiekiem.
To tak czy tak prędzej lub później wyjdzie w trakcie związku i okaże się, że rzeczywista osoba nie jest taka jak wyobrażenia. I bedzie problem, czasami
No i wychodzi, że powinienem zaliczyć schizę albo przynajmniej doła po urodzeniu potomka? Może i miałem, ale jakoś w nawale radości że wszystko ok i spraw do załatwienia umknęło mi to jakoś.
To znaczna część społeczeńśtwa nie powinna w ogóle wchodzić w relacje z ludźmi, z tego wynika. Nie jest tak, że każdy ma tę odporność i nie można jej wymagać od wszystkich. Ja np. gdybym kiedykolwiek miała mieć dziecko, nie wyobrażam sobie zmuszania partnera do współuczestniczenia w porodzie. Chce, to ok, nie chce- też ok, jego wybór. To tak samo jak nie zmuszam do patrzenia na rany, a poród jednak
Poród a raczej rzeźnia skończyła się poniekąd szczęśliwie, mała dostała bardzo mało punktów ale wszystko zakończyło się dobrze.
Nie wyobrażam sobie by mogło zabraknąć mojego faceta w tak ważnym dniu i wydarzeniu, ale jestem w stanie zrozumieć, że każdy jest inny i inaczej to przeżywa.
Dodam
Ta wypowiedź mnie przekonuje, chociaż przydałoby się więcej wypowiedzi od rodzących matek.
KOBIETY - PODOBNO JESTEŚCIE NA WYKOPIE! UJAWNIJCIE SIĘ :)
@kyo: dokładnie,
w moim przypadku również bzdura, asystowałem przy dwóch porodach, ciąłem pępowinę - był to najlepszy moment mojego życia...
Zresztą facet ma 50