Śledzę tą sprawę od samego początku i teraz kiedy jest już jasne, że nalot odbył się nielegalnie, rząd USA nie dopełnił formalności, nadal nie mogę się nadziwić jak bardzo zdawkowo oddają mu jego własność - najpierw odrobinę pieniędzy (tak tylko na prawników) - teraz tylko jego prywatne dane (dane użytkowników dalej niedostępne)...
Sprawa jest bardzo głośna w Internecie, a mimo tego w ogóle nie posuwa jej to do przodu.
@meserak86: Tak, przy maksymalnej teoretycznej prędkości, zapomniałeś o przełączaniu dysków źródłowych i docelowych, sprawdzaniu sum kontrolnych kopiowanych plików i zabezpieczaniu ich przez transportem...
Za cholerę nie pojmuję co amerykańska policja federalna robi za granicą Stanów Zjednoczonych. Czy może Nowa Zelandia stała się stanem USA a ja nic o tym nie wiem? Poza tym, FBI nie ma prawa działać poza granicami USA tak jak CIA nie ma praw działać w granicach USA. Obie te agencje nie przestrzegają tych zakazów. Prawo ma zasięg terytorialny i żaden sąd ani policja nie mogą działać poza swoją jurysdykcją. Napad FBI
Komentarze (75)
najlepsze
Sprawa jest bardzo głośna w Internecie, a mimo tego w ogóle nie posuwa jej to do przodu.
W takich sytuacjach
Ktoś chyba ma problem ze SPAMem. ;)
150 TB=157 286 400 MB
więc przy prędkości 3 GB na s całość potrwa 14,56 h
(150 TB) / (100 (MB / s)) = 18.2044444 days
No come on, przy rozsądnej infrastrukturze 1Gbit/s jest dość realistyczne. Chyba, że te macierze dopiero z allegro zamawiają.
(też czytałem artykuł)
To jakim cudem zarekwirowali mu te dane skoro wszystko było w Hong Kongu?