Wpis z mikrobloga

Jadę sobie dzisiaj autobusem i na jednym z przystanków wsiada sobie mój "znajomy" z sali rozpraw w rodzinnym, wraz ze swoją konkubiną i znajomym. Oczywiście stan, jak to na konkubinat przystało, wskazujący. Typ miał niemiłosiernie dużo spraw (pozbawienie władzy rodzicielskiej razem ze swoją Karyną, sprawy o leczenie odwykowe oraz wedle naszych wiadomości to kilka karnych). W zasadzie to pierwsze co poczułem jak wsiedli do tego autobusu to smród. Spojrzałem tylko krótko w jego stronę a ten musiał to wychwycić (ale mnie nie poznał) i zaczął swoją pijacką tyradę:

co się #!$%@? gapisz!


no co #!$%@? #!$%@? pedał jesteś czy co


no co #!$%@? się nie odzywasz


Z racji że miałem typa w głębokim poważaniu i nie odpowiadałem na jego zaczepki więc ten chyba stwierdził że zajmie moja uwagę i przesiadł się na siedzenie zaraz obok mnie i zaczyna:

no co #!$%@? pedale się nie odzywasz


nie podoba mi się, że się na mnie #!$%@? patrzysz


no #!$%@? chodź #!$%@? wychodź tu ze mną na przystanek #!$%@?


Stwierdziłem, że tego trochę za wiele, spojrzałem typowi prosto w opuchnięte pijackie oczy i mówię:


Typek wstał szarpnął Karynę i swojego półprzytomnego kumpla i wysiadł na najbliższym przystanku już się nie odzywając.


W sumie to mogli z kumplem mnie wyciągnąć z tego autobusu i mnie poturbować trochę ale widocznie nie wpadło mu to do głowy xD

#sadowehistorie #coolstory #truestory #patologiazewsi

AAA i jeszcze mój komentarz co do #samiecalfacontent xDDDD Zauważyłem że pod tym tagiem zabrały się ostatnio same #januszeprawa #januszeprokuratury itd itp xD Kisne z was równo a @SamiecAlfa usuń konto bo mi #!$%@? wstyd za Kraków
  • 20