Wpis z mikrobloga

@ttinyowski: grałem w dwójkę, dwa razy podchodziłem, bo za pierwszym byłem zbyt wielką gimbą i nie potrafiłem przejść chyba drugiej mapy... Fajna, wymagająca gierka :)
  • Odpowiedz
@Algorytmistrz: Może to jest tak, że te nowe, szczegółowe tekstury i efekty świetlne w nowych grach zabiły w nas część wyobraźni odpowiedzialną za generowanie świata gry w głowie? Tak, jak ma to miejsce podczas czytania książek...
  • Odpowiedz
@mechanikkwantowy: Też tak myśle, jak kiedyś lepiej też gry wchodziły - lepiej było się wczuć w klimat i fabułe to teraz greając w gry czuję się tak jak bym oglądał film ze Stevenem Seaglem: są wybuchy, są pościgi, jest akcja, ale to nie wywołuje już takich (żeby nie powiedzieć żadnych) emocji.
  • Odpowiedz