Wpis z mikrobloga

Eh, straszna pipa ze mnie jeśli chodzi o poznawanie kobiet w tłocznych miejscach. Za namową przyjaciół poszedłem z nimi do klubu, same piękne kobiety, więcej niż mężczyzn w klubie w ogole. Coś tam sobie podryguje na parkiecie, ładna dziewczyna (taka 8/10) podchodzi i zaczyna ze mną tańczyć... Przysuwa się coraz bliżej i bliżej, a ja? - wytrzymałem chwile i #!$%@?łem na drugi koniec parkietu... W ten sposób to Ty nigdy żony nie znajdziesz leraje...

I wiecie co? Najbardziej boli mnie nie to że okazałem się po raz kolejny pipką na parkiecie, ale to, że ta dziewczyna mogła sobie pomyśleć że mi się nie podobała albo nie daj Boże że jest nieatrakcyjna. (,)

Żeby nie było, nie aż taką stujela jakby się mogło wydawać, po prostu nie bywam raczej w takich miejscach, a już na pewno nie wzbudzam w nich zainteresowania kobiet.

#gorzkiezale, #sadstory, #tgfnogf, #nocnazmiana, #stulejacontent
  • 26
@leraje: Nie załamuj się, bo już osiągnąłeś pewny level. Najlepiej będzie jeśli coraz częściej będziesz odwiedzał takie miejsca. Po prostu zostałeś onieśmielony przez nią i trochę się poddenerwowałeś w wyniku tej niecodziennej sytuacji. Spróbuj następnym razem sam podbić do loszki 6-7/10 potańcz, krzyknij coś miłego do ucha, zbajeruj. Nabierzesz pewności siebie. Głowa do góry i niech stuleja Cię szybko opuści ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@karolzzr: "You are strong and confident woman" #pozdrodlakumatych. A tak poważnie to jeden na jeden nie mam w ogóle takich problemów, gorzej jak dookoła kupa innych ludzi z ktorymi zaczynam się porównywać - ten lepiej tańczy, ten bardziej wysportowany, ten wyższy/chudszy/przystojniejszy itd.