Eh, straszna pipa ze mnie jeśli chodzi o poznawanie kobiet w tłocznych miejscach. Za namową przyjaciół poszedłem z nimi do klubu, same piękne kobiety, więcej niż mężczyzn w klubie w ogole. Coś tam sobie podryguje na parkiecie, ładna dziewczyna (taka 8/10) podchodzi i zaczyna ze mną tańczyć... Przysuwa się coraz bliżej i bliżej, a ja? - wytrzymałem chwile i s----------m na drugi koniec parkietu... W ten sposób to Ty nigdy żony nie
  • 26
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach