Wpis z mikrobloga

@t3m4: dla dzieci w zerówce to niekoniecznie są bajki, tylko nasiąkają tresciami których są potem w jakis tam sposób niewolnikami. Wytwarza sie mechanizm ze religia to jest cos wartosciowego skoro jest ,,nauczana'' w szkole która w rozumie dzieciaka jest mądrą instytucją

Ja bym byl szczesliwy gdyby kosciol w ogóle nie istnial, i wcale by sie nie pogorszyło. Byloby więcej kasy w budżecie państwa a obeznosc religii w szkole jest po prostu
@t3m4: Nie o mnie chodzi tylko o to jaki jest mechanizm, kolejny. Rodzice nie wypisują bo po co? nie kazdy jest antyklerykalem jak ja i ma w dupie jak sie pierze mózg jego dziecka w szkole bo ma większe problemy. Poza tym czest religia jest w srodku dnia i lazi taki bachor bezczynnie, jesli juz rodzice wypiszą

Tak samo postępują w kwestii chrztu, bierzmowania i calego tego ^^&^&^&^&, jakby to bylo
@death070: akurat religia nauczana w szkołach często pokazuje uniwersalne prawa życia społecznego (nie kradnij, nie zabijaj, pomagaj itp...), więc o ile nie jest prowadzona przez #!$%@? to sądzę że lepiej jest mieć dziecko które nie wbije ci noża w plecy trochę gorzej wyedukowanego językowo niż biegłego w angielskim ośmiolatka, który przy pierwszej okazji powie ci "#!$%@? tata" :D
@Gumi5: Jak sądzisz ze religia jakkolwiek wplywa na to ze czlowiek jest uczciwszy to masz order usmiechu za naiwnosc. W Polsce katolstwa jest 90% bojarze wiec moze nie zamykaj w ogole domu na klucz :)

A celem religii w polskim wydaniu jest zmuszenie do posluszenstwa zastraszaniem gniewem bożym i dodatkowe wzmocnienie obietnicą nagrody czyli zycia w raju, a wszystko w klimacie załoby i wytworzenia poczucia winy za jakies grzechy pierworodne.
@death070: wpływa, chociażby na mnie ;) kto ma w dupie ten ma w dupie (a tacy to większość, rzekłbym nawet że miażdżąca większość XD). Patrząc na to z drugiej strony, ludzie zmuszeni, zastraszeni itp znajdują się w potwornej mniejszości, przynajmniej względem Boga, bo jeśli chodzi o księdza i co on powie na ambonie w niedzielę to inna rzecz, tu mamy prawdziwy zaścianek :) aczkolwiek dobry ksiądz ludzi do kościoła sprowadzi, a
@death070: Ja w liceum przez całe 3 lata miałem tygodniowo 2 lekcję religii, ale np. chemię czy fizykę miałem tylko przez 2 lata :)

@Gumi5: To chyba chodziliśmy na religię w innych czasoprzestrzeniach. Nie nazwałbym tego uniwersalnymi prawami życia społecznego, raczej w skrócie:

"BĘDZIE PIEKŁO MAŁY #!$%@? ZA TO ŻE NIE MA CIĘ W NIEDZIELE W KOŚCIELE!"

Przynajmniej po części tak to u mnie zawsze wyglądało. Zresztą to osoby które
@death070: zazwyczaj na religii odrabiało się lekcje z innych przedmiotów, więc nie demonizowałbym. Jak wystarczająca ilość osób wypisze dzieci z religii, to szkoła musi zapewnić lekcje etyki. A jak nie, to w tym czasie dziecko będzie siedzieć na świetlicy i możesz mu np. polecić poczytać Dawkinsa xD.

Tak samo postępują w kwestii chrztu, bierzmowania i calego tego ^^&^&^&^&, jakby to bylo dziecku do czegos w zyciu potrzebne


@death070: to akurat