Wpis z mikrobloga

Dzieci w zerówce mają jedną lekcje angielskiego w tygodniu, i dwie religii w tygodniu. K---a gdzie ja zyje, ze wiecej jest indoktrynacj religijnej bezbronnych umysłów w celu wykształcenia sobie przez kosciół posluszeństwa w przyszlosci, niz nauki języka obcego.
  • 70
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@t3m4: dla dzieci w zerówce to niekoniecznie są bajki, tylko nasiąkają tresciami których są potem w jakis tam sposób niewolnikami. Wytwarza sie mechanizm ze religia to jest cos wartosciowego skoro jest ,,nauczana'' w szkole która w rozumie dzieciaka jest mądrą instytucją

Ja bym byl szczesliwy gdyby kosciol w ogóle nie istnial, i wcale by sie nie pogorszyło. Byloby więcej kasy w budżecie państwa a obeznosc religii w szkole jest po
  • Odpowiedz
@death070: meh, wątpię żeby religia w szkole faktycznie wpływała na czyjąś późniejszą religijność; a poza tym faktycznie możesz wypisać swoje dziecko z tych lekcji. W zamian za nie powinno ono dostać - choć prawdopodobnie nie dostanie - lekcje etyki, które uczynią z niego oświeceniowego myśliciela :P
  • Odpowiedz
@t3m4: Nie o mnie chodzi tylko o to jaki jest mechanizm, kolejny. Rodzice nie wypisują bo po co? nie kazdy jest antyklerykalem jak ja i ma w dupie jak sie pierze mózg jego dziecka w szkole bo ma większe problemy. Poza tym czest religia jest w srodku dnia i lazi taki bachor bezczynnie, jesli juz rodzice wypiszą

Tak samo postępują w kwestii chrztu, bierzmowania i calego tego ^^&^&^&^&, jakby to
  • Odpowiedz
@death070: akurat religia nauczana w szkołach często pokazuje uniwersalne prawa życia społecznego (nie kradnij, nie zabijaj, pomagaj itp...), więc o ile nie jest prowadzona przez p----a to sądzę że lepiej jest mieć dziecko które nie wbije ci noża w plecy trochę gorzej wyedukowanego językowo niż biegłego w angielskim ośmiolatka, który przy pierwszej okazji powie ci "s--------j tata" :D
  • Odpowiedz
@Gumi5: Jak sądzisz ze religia jakkolwiek wplywa na to ze czlowiek jest uczciwszy to masz order usmiechu za naiwnosc. W Polsce katolstwa jest 90% bojarze wiec moze nie zamykaj w ogole domu na klucz :)

A celem religii w polskim wydaniu jest zmuszenie do posluszenstwa zastraszaniem gniewem bożym i dodatkowe wzmocnienie obietnicą nagrody czyli zycia w raju, a wszystko w klimacie załoby i wytworzenia poczucia winy za jakies grzechy pierworodne.
  • Odpowiedz
@death070: wpływa, chociażby na mnie ;) kto ma w dupie ten ma w dupie (a tacy to większość, rzekłbym nawet że miażdżąca większość XD). Patrząc na to z drugiej strony, ludzie zmuszeni, zastraszeni itp znajdują się w potwornej mniejszości, przynajmniej względem Boga, bo jeśli chodzi o księdza i co on powie na ambonie w niedzielę to inna rzecz, tu mamy prawdziwy zaścianek :) aczkolwiek dobry ksiądz ludzi do kościoła sprowadzi,
  • Odpowiedz
@death070: Ja w liceum przez całe 3 lata miałem tygodniowo 2 lekcję religii, ale np. chemię czy fizykę miałem tylko przez 2 lata :)

@Gumi5: To chyba chodziliśmy na religię w innych czasoprzestrzeniach. Nie nazwałbym tego uniwersalnymi prawami życia społecznego, raczej w skrócie:

"BĘDZIE PIEKŁO MAŁY S--------U ZA TO ŻE NIE MA CIĘ W NIEDZIELE W KOŚCIELE!"

Przynajmniej po części tak to u mnie zawsze wyglądało. Zresztą to
  • Odpowiedz
@death070: zazwyczaj na religii odrabiało się lekcje z innych przedmiotów, więc nie demonizowałbym. Jak wystarczająca ilość osób wypisze dzieci z religii, to szkoła musi zapewnić lekcje etyki. A jak nie, to w tym czasie dziecko będzie siedzieć na świetlicy i możesz mu np. polecić poczytać Dawkinsa xD.

Tak samo postępują w kwestii chrztu, bierzmowania i calego tego ^^&^&^&^&, jakby to bylo dziecku do czegos w zyciu potrzebne


@death070:
  • Odpowiedz
@death070: Takie stężenie bólu d--y w Twoich komentarzach wskazuje jedynie że jesteś nie mniejszym fanatykiem w "walce z kościołem" niż zarzucasz księdzom prowadzącym religie. Przecież ten przedmiot to zawsze jest 45 minut wydłużonej przerwy. Gdziekolwiek miałem ten przedmiot czy to w podstawówce czy liceum to opierało się przedewszystkim na rozmowie z prowadzącym.
  • Odpowiedz