Wpis z mikrobloga

Co te janusze... Jeżdżę do pracy tramwajem. Wiele razy widziałem januszy pijących piwo już na przystankach, że o samych tramwajach czy autobusach nie wspomnę. Przed i po pracy... "Widzisz synku hehe piwo to moje paliwo hehe" :/ Rozumiem w domu po pracy. Ale jadąc do roboty? Albo w tramwaju po pracy? Jak dla mnie to dość silne uzależnienie...

#piwotomojepaliwo #januszekomunikacji #janusze
  • 35
@Wozyack: Oj panie żebyś ty kilka lat temu widział jak Stocznia Gdynia(mam na myśli robbotników z tej stoczni oczywiście)wracałą SKM do domu.Do służbówki jak wlazłeś to mogłeś zawiesić 3 siekierki i małą drabinę strażacką,tyle było dymu a browce chlał każdy(dosłownie każdy kto tam siedział)Ale najlepszy był typ co miał położony stary zniszczony neseser na kolanach.Co stację go otwierał ,wyciągał 2 kieliszki (kultura qurwa !(-tylko że troszke ich szukał bo miał w
@Wozyack: Moja koleżanka pracowała z taką która przed pracą wypijała 4ro pak (na raz), w pracy popijała sobie po kątach następne , a tóż po wyjściu z pracy dobijała się jeszcze kilkoma. Codziennie #!$%@?!
@szerokikarq: @Wozyack Teraz już stoczni nie ma,kolejki nowocześniejsze z full monitoringiem no i w lato od #!$%@? chodzi służb porządkowych(chyba ze względu na obcokrajowców bo w sumie jeżdzą na trasie Gdańsk-Chylonia a dalej ich wali co się dzieje ;p)SOK,Policja i prywatna ochrona SKM.Zdarza się żę piją piwo ale już nie palą i syfią.

Edyta

Aaaa jednak nie,podobne scenki z życia ludzi pierwotnych idzie jeszcze zobaczyć jak SKM ma kurs do Słupska
@Wozyack: ja dzisiaj jechałam do pracy na 8 i na przystanku siedział już sobie jegomość z nalewką. rozumiem, bycie alkoholikiem zobowiązuje, ale #!$%@?, zrywać się skoro świt żeby się nalwy napić?
@Wozyack:

@Wariner: Do mnie do roboty podjeżdża koleś co o 5 rano jest w stanie wychylić zaleznie od dnia dwusetke raz nawet polówke widziałem doił, do tego przepić VIPem, a po wyjściu z busa odpala cygaro wchodzi na teren zakładu, zbija pione z ochroniarzami i znika gdzies na hali od szwalni która jest w tym samym budynku. Nie wygląda jak jakiś patol, raczej jak taki dżolero z lat 60: brylantyna,
@saginata: Bo ktoś Ci płaci za robotę, #!$%@? albo nawet troche podpity narażasz innych na niebezpieczeństwo jak robisz coś na budowie itp. Jest to też łamanie prawa więc narażasz szefa/innych na konsekwencje, ktoś łatwo może podważyć twoją pracę jeżeli siedzisz w biurze, etc. Jak jesteś zwykłym sprzątaczem to pokazujesz, że nawet na to nie zasługujesz. Serio nie widzisz nic w tym złego? Nie mówię o piciu typu wino na spotkaniu biznesowym,
@Wozyack: ale co ci to przeszkadza? to chyba nic złego, że po całym dniu roboty gość się napije piwa w tramwaju, w domu tylko szybki prysznic i spać - oszczędność czasu.