Wpis z mikrobloga

#truestory #coolstory

Już kiedyś wrzucałem, ale coś gdzieś wcisnąłem i usunęło po chwili.

Historia opowiedziana mi przez fachowca z branży, który sporo już przeżył, sporo widział i historiami takimi sypał jak z rękawa.

Zasłyszane kilka lat temu, więc szczegóły gdzieś mogły mi umknąć, ale sens pozostanie.

Do firmy poszło zapytanie o wycenę usługi montażu anten na maszcie. Oczywiście pośrednik zlecający wycenę stwierdził, że tyle ile chcą za to fachowcy to on w życiu nie zapłaci, bo przecież Heńki z okolicznych wiosek zrobią to kilka razy taniej - już samo to zwiastuje ciekawą opowieść.

Jedną z rzeczy, które miały być wykonane było pociągnięcie przewodu z samego dołu wieży na górę do anteny. Okazało się jednak, że przewód był zły, kratownica z której zrobiona była wieża też była zła i jakoś jedno z drugim się nie zgrywało - no za nic nie chciał ten kabel zmieścić się pomiędzy profilami masztu. "Monterzy" chwilę pomyśleli - i wymyślili - wieża wygląda solidnie - wytną jeden przeszkadzający profil na dole kratownicy, pociągną kabel - później przytargają spawarkę i profil wspawa się tak jak był - nikt nie zauważy.

Acetylen odpalony - profil wycięty - wieża nadal stoi - przewód zaciągnięty na górę, anteny podłączone - no to za chwilę fajrant - wystarczy jeszcze smarknąć elektrodą po kratownicy i można ruszać opijać udany dzień pracy.

Niedobrze - jest problem - wycięty profil okazuje się za krótki o dobre kilkanaście centymetrów! Skurczył się? Nie! -

cały maszt pozbawiony jednego elementu skręcił się wokół własnej osi.

Podobno trzy traktory musiały naciągać wieżę, aby przywrócić ją do takiego mniej-więcej stanu jak była przed robotą fachór z wioski. A później i tak trzeba było zapłacić za strojenie reszty nadajników, które wcześniej już tam wisiały i potraciły zegarmistrzowsko ustawiany kąt.

#jategoniewymyslilemtozycienapisalotenscenariusz
Kennedy - #truestory #coolstory

Już kiedyś wrzucałem, ale coś gdzieś wcisnąłem i usu...

źródło: comment_NVDrOV9AVrSyK7Cgi66zaBKEJmlXYJIt.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@KawaCzibo: no właśnie dlatego hindusi to żadna konkurencja :) Nawet nie zdajesz sobie sprawy ilu jest ludzi którzy z płaczem przychodzili ,bo wzięli hindusa po taniości :)

Jak zaczniesz sledzić zlecenia na elance.com to zobaczysz ,że wielu pracodawców pisze ,że mieszkańcom indii i pakistanu dziękują i żeby nie składali swoich ofert:)
  • Odpowiedz
nie na tyle duzo ,abym płakał. Od ponad roku nie pracuje jako freelancer ale ostatnio mój rok na elance(9mc pracy) zarobione na czysto ponad 25000usd. Tak więc nie było źle :)


@fotexxx: Całkiem spokoo :) Sztywne 8/h na dzień pracowałeś ?
  • Odpowiedz
@KawaCzibo: Akurat ja nasłuchałem się przykładów tylko z naszego polskiego podwórka, ale każda opowieść zaczynająca się od tego, że inwestor nie chciał przepłacać na fachowców i brał pod uwagę tylko cenę - zwiastowała jakieś ciekawe zakończenie, a przynajmniej mała katastrofę budowlaną ze stratami przekraczającymi zawołaną na początku kwotę.
  • Odpowiedz
@ikq1: Mnie na chłopski rozum to nie dziwi, maszty trzymają pion, stabilność dzięki odciągom, którymi są "przywiązane" do ziemi z trzech stron. Widocznie w tym miejscu wystarczy takie podparcie, żeby zachować wystarczającą sztywność konstrukcji. Dodatkowo może chodzić też o to, żeby maszt mógł łatwiej pracować na wietrze i podczas zmian temperatur. Chętnie jednak przeczytałbym opinię kogoś siedzącego w temacie :)
  • Odpowiedz
@ostoja: Jako że miałem przyjemność osobiście rozmawiać z inż Grzelakiem, myślę że wiem na czym polegał błąd :)

Odniosłem się do "profesjonalizmu" wykonawcy, a nie do konkretnego przypadku.
  • Odpowiedz
@mazzatella: no ok, trafiło na kogoś, kto się tym interesował, ale jak przepytasz zwykłych Kowalskich, to 99 na 100 nie będzie wiedziało, na czym polegał błąd. Nie wiem, czy nazwałbym to bezmyślnością i porównywał do przypadku opisanego powyżej.
  • Odpowiedz
@mazzatella: tego nie słyszałem :) Nam tylko tłumaczono na wykładzie z konstrukcji stalowej jak powinno się zakładać zaciski na odciągach i to też w sumie w ramach ciekawostki.
  • Odpowiedz
@ostoja:To jeszcze cytat z inż Czowgana (sorry za spam, ale od lat uwielbiam ten temat):

Kiedy w 1991 na obiekcie zjawiła się nieustraszona brygada z Mostostalu, kierowca dźwigu krzyknął do mnie "...cześć majster ! A gorzałę ty pijesz ?" Wtedy chodziłem już z laseczką i jak zawsze w ubraniu roboczym. Wesołkowi powiedziałem, że swoje już wypiłem, a on na to, że nie. No i skutki mamy, zrobili nam cmentarzysko. Ten
  • Odpowiedz