Z piwem Warka związana jest legenda dotycząca nuncjusza papieskiego Hipolita Aldobrandiniego, późniejszego papieża Klemensa VIII. Przebywając w Polsce bardzo zasmakował w wareckim piwie. Twierdził iż, „było wyborne, szczypiące, z koloru i smaku do wina podobne”. Po powrocie do Rzymu poważnie zachorował. Gdy na łożu boleści wyszeptał "...sancta piva di Polonia... sancta biera di Warka...", obecni przy nim duchowni, sądząc, że chodzi o jakąś nieznaną świętą, zaczęli się modlić: "Santa Piva ora pro nobis" ("Święta Pivo, módl się za nami"). Chory, słysząc to, wybuchnął śmiechem. W rezultacie wrzód, z powodu którego cierpiał, pękł i Aldobrandini zaczął zdrowieć.
@xavvax: Sławomir Koper - Alkohol i Muzy. Wódka w życiu polskich artystów.
Polecam wiele zabawnych anegdot. Moja ulubiona jak bodaj Malczewski pływał w akwarium w restauracji gdzie normalnie klient wybierał rybę na obiad. Gdy policja go "wyłowiła" nie chciał się wylegitymować twierdząc, że może go wylegitymować tylko policja wodna.
Jak skisłem z tej historii to głowa mała
xD
Polecam wiele zabawnych anegdot. Moja ulubiona jak bodaj Malczewski pływał w akwarium w restauracji gdzie normalnie klient wybierał rybę na obiad. Gdy policja go "wyłowiła" nie chciał się wylegitymować twierdząc, że może go wylegitymować tylko policja wodna.