Aktywne Wpisy
MarianJanusz +330
o__0 +5
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Skopiuj link
Skopiuj linkTa treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Wykop.pl
Mirki, nie wiem jak was, ale mnie wkurza tendencja do pakowania w deski rozdzielcze (chyba zapoczątkowana przez VAG) wskaźników wyskalowanych do z dupy wziętych prędkości.
I tak polo z silnikiem 69 KM ma licznik do 240 km/h, a w Octavii 1.6 skala kończy się na 260 km/h.
Można też dodać Passata CC z 2.0 TDI w którym zamknięcie jest przy 280 km/h.
Wiem, że część takich zabiegów można tłumaczyć oszczędnościami, ale ten argument traci sens kiedy widać wyraźnie, że mocniejsze wersje silnikowe mają inne drobne zmiany we wskaźnikach na desce - tylko ta bezsensowna dla silników 1.2 i 1.6 (i tym podobnych) skala pozostaje taka sama, nieważne od ilości koni pod maską.
Na koniec dodam, że prędkość maksymalna Polo 1.2 wynosi jakieś 160 km/h. Nie wiem jak bardzo z górki trzeba by jechać, żeby wypełnić tę 80 km/h nadwyżkę na liczniku ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pic related
z innej beczki. Miałem Mazdę 3 2.0 benzyna, miała wyskalowany licznik do 220km/h. Po zmianie dolotu, wylotu, strojeniu, zmianie zawiasu i paru innych przeróbkach jeździła trochę więcej niż to 220km/h. Śmiesznie wyglądała wskazówka poza skalą.
Oczywiście przy 7k jest odcięcie i nie wiem czy by silnik się aż tak wysoko na 4 wkręcil.
Natomiast na 5 biegu 3k obr mam przy ok 110.
Ja w samochodzie którym często jeżdżę mam tak krótkie przełożenia, że "licznikowa" prędkość maksymalna dałaby jakieś 8-9 tysięcy obrotów. Uprzedzam pytania - to nie Honda S2000, nie ma szans na więcej niż 7k obrotów ;)