Wpis z mikrobloga

314777.98 - 92,3 = 314685.68

Znowu to zrobiłem - przebiegłem ultramaraton po górach. Tym razem padło na Ultra Trail Vall d'Aneu.

92,3km

7344m d+

Dobiegłem jako ostatni, spośród tych, którzy dobiegli i miałem z tym mnóstwo uciechy. Moje zdjęcie trafiło nawet na oficjalny porfil mordoksiążki biegu - pozuję ze zwycięzcą (takie torchę #pokazmorde). I tak, czas na liczniku to mój czas + 3 minuty. Wypluwałem płuca ponad 29 godzin, 30 minut. Limit czasowy - 30 godzin.

#biegajzwykopem #sztafeta
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@narowerzesamochodem: Jest to sprawa dość indywidualna. Założenie jest takie, że uczestnik musi się pojawić na starcie o wyznaczonej porze i na mecie przed limitem czasowym, po dordze pokonawszy cały dystans na własnych nogach. I tyle. Jak ktoś chce robić sobie przerwy co 5 minut - może, jak ktoś chce się przespać na trasie 5 godzin i się wyrobi - ma do tego pełne prawo, jak ktoś się czuje na siłach
  • Odpowiedz
@polny_zwierz: Prawie jak AMA :P

1) Do mojego pierwszego biegu przygotowywałem się jakieś 2-3 miesiące. Ale... Po górach lubię chodzić, więc już na początku przygotowywań robiłem sobie weekendowe wycieczki z plecakiem, spacerkiem po 20-30 km. Przygotowanie miało na celu bardziej przyzwyczajenie się do biegania, bo do długiego, monotonnego wysiłku byłem już przygotowany. De facto pierwszy "bieg" chciałem przejść. Ale jak mnie wyprzedziło 5000 uczestników, krzycząc i zachęcając coś mi się przestawiło w głowie.

Powiada się, że jeśli jesteś w stanie przebiec maraton, jesteś w stanie (fizycznie) przebiec
  • Odpowiedz
@polny_zwierz: 1) Mało mi brakuje do trzydziestki.

2) Po pierwszye: biegam powoli. Serio :P Po drugie - jakieś pomniejsze kontuzje to mam. Jedego paznokcia u palucha nie mam, trzymam kciuki za drugiego, bo po wczorajszym biegu już zmienił kolor. Naskórek czy to otarty, czy bąble czy oparzenia słoneczne - zdarza się zawsze. Już jestem przyzwyczajony i przejdzie maksymalnie po 3 dniach. Po trzecie - co do poważniejszych problemów chyba mam
  • Odpowiedz
@Nieskonczony_logi: świetna robota, gratuluję! No i mam nadzieję, że za kilka lat dotrę do Twojego poziomu, zarówno fizycznej wydolności, jak i - a może przede wszystkim - motywacji i hartu ducha.
  • Odpowiedz