Znowu to zrobiłem - przebiegłem ultramaraton po górach. Tym razem padło na Ultra Trail Vall d'Aneu.
92,3km
7344m d+
Dobiegłem jako ostatni, spośród tych, którzy dobiegli i miałem z tym mnóstwo uciechy. Moje zdjęcie trafiło nawet na oficjalny porfil mordoksiążki biegu - pozuję ze zwycięzcą (takie torchę #pokazmorde). I tak, czas na liczniku to mój czas + 3 minuty. Wypluwałem płuca ponad 29 godzin, 30 minut. Limit czasowy - 30 godzin.
Cóż, tam trzeba się nieźle pogimnastykować by wystartować, więc już sam udział jest świetnym wynikiem :)
Tak btw - jak myślisz o Rzeźniku w przyszłym roku, to może się zgadamy jakoś? Mamy chyba dość podobne tempo (ostatnio Kierat 100km zrobiłem w 27h), a zupełnie nie mam znajomych, którzy się bawią w coś takiego i nie mam z kim startować. :)
@Ragnarokk: Już raz mnie nie wylosowali - będe miał fory w kolenej edycji. Co do Rzeźnika - niczego nie obiecuję, bo przede mną rok wielu zmian. Ale jeśli będzie się coś zanosiło, to z pewnością się odezwę ;)
Znowu to zrobiłem - przebiegłem ultramaraton po górach. Tym razem padło na Ultra Trail Vall d'Aneu.
92,3km
7344m d+
Dobiegłem jako ostatni, spośród tych, którzy dobiegli i miałem z tym mnóstwo uciechy. Moje zdjęcie trafiło nawet na oficjalny porfil mordoksiążki biegu - pozuję ze zwycięzcą (takie torchę #pokazmorde). I tak, czas na liczniku to mój czas + 3 minuty. Wypluwałem płuca ponad 29 godzin, 30 minut. Limit czasowy - 30 godzin.
#biegajzwykopem #sztafeta
Cóż, tam trzeba się nieźle pogimnastykować by wystartować, więc już sam udział jest świetnym wynikiem :)
Tak btw - jak myślisz o Rzeźniku w przyszłym roku, to może się zgadamy jakoś? Mamy chyba dość podobne tempo (ostatnio Kierat 100km zrobiłem w 27h), a zupełnie nie mam znajomych, którzy się bawią w coś takiego i nie mam z kim startować. :)