Wpis z mikrobloga

Tak sobie dziś stoję ze znajomymi przed remizą, gadamy sobie, czas leci, mija 15 minut i nagle na parking wjeżdża ktoś, kto zamykając licznik w swojej vectrze zbiera zakręt zawracając o ponad 90 stopni.

Póki co brzmi niepozornie, no ale cóż, tak się nie skończyło.

Obok wjazdu stał passat, facet się na nim zatrzymał, wrzuca wsteczny i tym razem zatrzymuje się na kilkumetrowej latarni, która z hukiem uderza o bruk. Auto ma #!$%@? przód, #!$%@? tył, no ale nic, seba, jedziemy dalej!

I w tym momencie do zniszczenia mienia dochodzi ucieczka z miejsca zdarzenia.

Po paręnastu minutach zjawia się policja, pstryka zdjęcia, wypytuje się świadków, na szczęście ktoś widział pełne numery rejestracyjne, więc wiedzieli gdzie się udać. Tutaj niestety kończy się dobro zdziałane przez nich, lampa będąca pod prądem, jak leżała rozsypana w drobny mak, tak leży dalej. Nie oczekuję tu od nich sprzątania tego, lecz zabezpieczenia tego w jakikolwiek sposób, chociażby rozwijając taką śmieszną, ostrzegawczą tasiemkę... Może by nie dopuściło to do tego, że lampą, która może kopnąć prądem, bawią się małe dzieci. Oczywiście strażak ochotnik to zabezpieczał, z własnej woli, ale chyba nie ważne, czy ktoś go do tego zmusił, czy nie.

Mam nadzieję, że złapią tego #!$%@?, który najwyraźniej był pod wpływem, nie wiem czy narkotyków, czy alkoholu, a może jeszcze innego świństwa. Całe szczęście w tym, że nikt nie ucierpiał, ale równie dobrze zamiast tej lampy mogła to być matka z dzieckiem, co mogłoby zakończyć się naprawdę tragicznie...

#motoryzacja #samochody #truestory chyba #coolstory #coolstorytroche #podludzie
  • 4
  • Odpowiedz
@Fanrol: troche mnie irytuje takie ppwolywanie sie zawsze na matke z dzieckiem, mogl to byc ktokolwiek - brat z siostra, chlopak z dziewczyna czy seba z psem - tragedia bylaby taka sama. Oczywiscie z cala reszta sie zgadzam, masz racje, tez mieszkam na wsi i znam przypadki takich kierowcow-idiotow.
  • Odpowiedz