Wpis z mikrobloga

@majami: karę miałam bardziej okrutną (tak wtedy myślałam) - musiałam z nim siedzieć i grać aż postać znajdzie się na wyjściowym levelu -> skończyło się tak jak tylko mogło się skończyć: zarwane nocki, tony wypalonych szlugów, hektolitry wypitych piw i zaszczepienie we mnie miłości do RPG :)
  • Odpowiedz