Wpis z mikrobloga

Zadam pytanie godne debila, bo chyba nim jestem.
Jak dbacie o książkę, którą aktualnie czytacie? Dostałem w prezencie kolubrynę na ponad 400 stron (w miękkiej okładce) i nie dość, że źle się to trzyma w rękach, to jeszcze muszę starać się delikatnie rozwierać poszczególnie strony, bo inaczej zaraz okładka jest wygięta i rozlazła, a i cała książka robi się taka brzydka, rozmemłana...
Nie wiem kurde, albo muszę robić naprawdę kosmiczne fikołki i obchodzić się z książką jak z jakąś starożytną chińską porcelaną (co jest zwyczajnie męczące), albo wygląda ona na zużytą i przeżutą, niczym po 10 latach spędzonych w bibliotece.
I możecie powiedzieć - hej, przecież to tylko książka, nie przejmuj się, tylko czerp przyjemność z czytania! - Ale no nie. W ogóle, potrafię wypożyczyć jakąś książkę z biblioteki i jest w ładniejszym, bardziej zbitym kształcie, niż moja, nowa, po jednej lekturze.
Serio potrzebuję jakichś porad w tym temacie...


#ksiazki #czytajzwykopem #n-----------------e #zalesie
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@LeslieDancer: nigdy nie czytam mając choćby minimalnie uwalone ręce. Książkę w podróż zawsze wkładam do pancernwgo pudełka własnego autorstwa. No i najważniejsze: kupuję jak najmniej książek w miękkiej, a jak już przychodzi co do czego, to rozwieram je na max. 100°. Tak, jestem jebnięty, ale lubię dbać o swoje rzeczy.
  • Odpowiedz
Kindle rozwiązuje problem, ale lubię też sięgnąć po klasyczną książkę.


@LeslieDancer: jeśli masz kindla, to nie rozumiem problemu. Jesteś z tych, co wielbią mityczny szelest papieru i zapach farby drukarskiej? No to wielbisz, trzymając cegłę w dłoni i dbając, by się grzbiet nie rozłamał. Ale jeśli celem jest przeczytanie, to szukasz wersji elektronicznej, czytasz na czytniku, zaś cegłę stawiasz na półce w stanie dziewiczym.
  • Odpowiedz
@LeslieDancer chyba się nie da. Ja "dbam" w taki sposób, że fizycznie kupuję tylko wyjątkowo ładne wydania niszowych książek o projektowaniu. Te zazwyczaj są oprawione w płótno, albo porządną grubą oprawę i się nie niszczą. Resztę kupuję w wersji cyfrowej na e-booka. Wcześniej wszystkie moje książki wyglądały jakby były po przejściach - grzbiet w miękkiej oprawie zawsze się wygnie.
  • Odpowiedz