Ciekawe jak to jest mieszkac od dziecka na osiedlu blokowisk, pewnie ma sie pelno znajomych sasiadow i jak to wyglada az tyle ludzi mieszka w jednym domu tylko z innymi wejsciami i sie pewnie non-stop widuja, gadaja ze soba. Ja cale zycie w domku na wsi, obrzeza malego powiatowego to inaczej troche #przegryw
@Fishwater: jeśli nie jesteś dynamiczniakiem, to z takich bloków znasz tylko osoby z którymi chodziłeś gdzieś do klasy, a resztę kojarzysz z widzenia i tyle
@Bardzo_Suabe_Rymy: xd w latach 90 to się na schodach z rówieśnikami spotykało ,zwłaszcza w zimie,ferie xd.W lato przed blokiem na trzepaku.Dzisiaj nikt się tak nie spotyka z dzieciaków.Pisze ze swojego doświadczenia rocznik 87.To były najlepsze czasy dla dzieciaków.
@ThomasPol: czasy gdzie zapałkę się wsadzalo w włącznik światła na klatce i jak ktoś (zwłaszcza czyjs ojciec n------y) wchodził po schodach i się ta zapałkę wyciągało.Nagle ciemność xd
@MidnightCowboy: dzisiaj nikt nikogo w blokach nie zna.Ja jeszcze jak odwiedzam rodziców to 90% to sąsiedzi z lat 90.Natomiast w klatkach obok już nikogo nie ma z lat 90.
Wpis z mikrobloga
Skopiuj link
Skopiuj link