Wpis z mikrobloga

Myślę, że niektórych z Was może to zainteresować. Jak w Rosji zarabia się miliardy.

Właśnie czytam artykuł z rosyjskiego Forbesa o niejakim Michałczenko i jego wspólniku,Niegodowie. Niegodow od 1976 roku do 2002 pracował w specsłużbach (KGB i jej córki po upadku)od 2002 do bodajże 2003 był wiceministrem transportu.

W 1996 roku w Sankt-Petersburgu zbierają się najbardziej wpływowi ludzie miasta by przedyskutować sprawę pomocy weteranom specsłużb. Zakładają prywatną spółkę by im pomagać. Spółka w 2001 roku, bez żadnego doświadczenia w branży dostaje kontrakt odnowy dworców miejskich w Sankt Petersburgu na obchody 300-lecia miasta. Michałczenko wynajmuje swoją firmę ochroniarską do przegonienia kryminalistów z dworca a potem jego chronienia. W międzyczasie przejmuje 2 firmy po tym jak ich właściciele zostają zamordowani (łącznie 5 zabójstw) a do niego zgłaszają się wdowy po biznesmenach z prośbą o pomoc z wciąż otrzymywanymi pogróżkami. Po przejęciu drugiej firmy zwalnia prawie 14 tysięcy ludzi,a miejsce które oni wcześniej zajmowali wynajmuje państwo, by stworzyć tzw. "jedno okienko"- tj. zbiór urzędów w jednym miejscu. ;)

Potem zakładają firmę odnawiającą stare budynki (w samym 2013 roku 4 mld rubli od ministerstwa kultury). Ta sama firma dostaje później kontrakt na budowę na pogłębianie dróg morskich do nowego portu przy Sankt-Petersburgu.

Naprawdę, tekst mnie zadziwiał ze strony na stronę, aż w końcu dotarło do mnie, że Rosja to naprawdę stan umysłu. Tyle wałków, tyle rozkradzionych miliardów. A przecież takich historii są tam tysiące.

Link do artykułu w komentarzu.

#rosja #rosjatostanumyslu #zlodzieje #sanktpetersburg #kgb #specsluzby
  • 2
  • Odpowiedz